Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wierzyć,alezbywagomilczeniem.Comamzrobić?
pytają.Wiesz,że...
„Och,ładnemuskuły”,przerywamuszept.„Skarbie,
połóżsię”.Ktoto?Jakaśdziwka,którąkiedyśkupił.
Poprawka:specjalistkaodusługseksualnych.Akrobatka,
kobietaguma,zcekinamiprzylepionymidoskóryniczym
łuskiryby.Yetinienawidzitegoecha.Dawniświęci
jesłyszeli,zwariowanizawszenipustelnicywjaskiniach
inapustyni.Wkrótcezaczniewidywaćkuszącedemony
oczerwonychsutkachimigoczącychróżowychjęzykach,
będąłasićsiędoniegoioblizywaćwargi.Zmorza,zza
walącychsięwież,wyłoniąsięsyreny,aonusłyszyich
pięknyśpiew,popłyniekunimizjedzągorekiny.
Stworzeniaogłowachipiersiachkobietorazszponach
orłówzaatakujągozpowietrza,onrozłożyramionaito
bę​dzieko​niec.Mó​zgo​spiek.
Albo,cogorsza,jakaśdziewczyna,którąznalubznał,
przyjdziedoniegospośróddrzew,ucieszonajego
widokiem,aleokażesiętylkoułudą.Zradością
po​wi​tałbychoćbyito,bra​kujemuto​wa​rzy​stwa.
Osłoniętymszkłemokiemuważniewpatrujesię
whoryzontnic.Morzemabarwęrozgrzanegometalu,
niebowypłowiałegobłękitu,pozadziurąwypalonąprzez
słońce.Wszystkojesttakiepuste.Woda,piasek,niebo,
drzewa,frag​mentyprze​szło​ści.Niktgoniesły​szy.
Der​kacz!wrzesz​czy.Dupku!Gów​nianymóżdżku!
Nasłuchuje.Słonawodaznowuspływamupotwarzy.
Tozawszenadchodziznienacka,Yetiniepotrafitego
powstrzymać.Oddychaztrudem,jakbyolbrzymiaręka
zaciskałasięnajegoklatcepiersiowejucisk,ulga,ucisk.
Bez​sen​sownapa​nika.
Toprzezcie​bie!krzy​czydooce​anu.
Brakodpowiedzi,nicdziwnego.Tylkofale,słabo,
słabiutko.Trzepięściątwarz,pocierabrudiłzy,ismarki,