Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Awięcuznałam,żepoświęcimytrochęczasujego
niewierności,spodziewałamsnawet,żemuwybaczę
irozpalimynasząmiłośćodnowa.Wyobrażałamsobie,
żeJohnposadzimnienałóżkuibędzietrzymałzaręce.
Wświetleświecrzucającychcienienaścianypokoju
wyznami,jakbardzożałujetego,cosięstało,ijak
bardzomniekocha.Byłambliskamarzenia,żepotem
przyklęknieprzedemnąipowie,żedokońcażycia
będzienaprawiałzło,któreuczynił.Oznajmi,
żerozumieból,któregostałsiępowodem.Zdradzał
mnieprzezponadrok,oczymobojewiedzieliśmy.
Wiedzieliśmyrównież,żechybatylkocudmógłby
sprawić,żebyśmydosiebiewrócili,ajednak
pozwoliłamsobiemarzyć,żetomożliwe.
Patrzącnaniegopogrążonegoweśnie,nie
rozumiałam,jakmogłambyćtakgłupia,itotakdługo.
SekszJohnemoznaczałkiedyścałkowiteoddaniesię,
doskonałepołączenieciałidusz,aprzecieżbyłojasne,
żemniewykorzystywał.
Tenwieczórzaczęliśmyodobejrzeniastaregofilmu.
Siedzieliśmyskuleninakanapieiprzykrycikocem,
kiedynaekraniepojawiłysięnapisypoczątkowe.
Czułamsiębezpieczna,czułamsiępewnie,czułamteż,
żeznówmożebyćjakdawniej.Dopuściłamdosiebie
myśl,żemożeno,tylkomożewszystkosięzmieniło.
Żeonsięzmienił.
Terazwiem,żewykorzystałstary,znanynamjużfilm,
bydostaćto,czegochciał.Chodziłotylkooseks,
ozaspokojeniepierwotnejpotrzeby.Nasamąmyśl
otymrobimisięniedobrze.Przynajmniejpamiętał,
żelubięstareczarno-białefilmy.Toprzecieżcoś