Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁII
Ewaniebyładokońcazadowolonazrozmowy
zwujkiem.Żeteżonmusiałwpaśćnapomysłwysłania
jejdoGdańska!Pewniechciałsięprzekonać,czywreszcie
wydoroślała,czybędzierozsądnaigodnazaufania.Nie
czułasięurażona.Waldekzawszetraktowałswojąfirmę
poważnieitegosamegooczekiwałodzatrudnionych
wniejpracowników.Towydawałojejsięlogicznenie
odniósłbysukcesuwbiznesie,gdybypostępowałinaczej.
Dlategowolałzyskaćpewność,żeonatakżestanie
nawysokościzadaniainieprzyniesiemuwstydu.
Byłaprzekonana,żepodtymwzględemgonie
zawiedzie.Miałaszczeryzamiarnormalniepracowaćinie
liczyłanażadnątaryfęulgową.
Tylkoprzyokazjichciałazrealizowaćswójgłównyplan,
czylirozejrzećsięzaodpowiedniąkobietądlaniego,anie
mogłaprzecieższukaćjejwGdańsku.Związku
naodległośćniebrałapoduwagę,ponieważtakiebyły
trudniejsze,aonainstynktownieczuła,żepotylulatach
samotnościnawetzwykłyzwiązekmożebyćdlaWaldka
problemem.Dlategouważałaswójwyjazdzastratę
czasu.
Dręczyłteżdziwnyniepokój.Wujekzachowywałsię
inaczejniżzwykle.Jeszczeprzedparomadniamichodził
przygnębiony,apotemsamopoczucienaglemusię
poprawiło.Pozatymbezprzerwysprawdzałcoś
wInternecie.Raz,gdyprzypadkiemweszładopokoju,
zamknąłstronę,jakbyniechciał,żebyzobaczyła,