Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Siostryuniosłygłowyispojrzaływstronędrzwisalonu,
którejakzwyklebyłyszerokootwarte.Nasłuchiwały.Tak,
listonosz.Doichuszudoleciałastłumionaodległością
krótkarozmowa,potemcichyszczękklamkiiwreszcie
lekkiekrokiMarianny.
Listpowiedziaładonośniedziewczyna,która
oddawnapomagaławichdomu,będączarazemsłużącą,
sprzątaczkąikucharką.Weszładopokojuipołożyłalist
nastole.
Esterazerwałasięzeswojegomiejsca,niezważając
nato,żeołówek,którypołożyłanatrzymanym
nakolanachszkicowniku,spadłnaziemię,turlającsię
wstronęokna,gdziezakończyłswójdziwnytaniec,
dobijającdościany.Olatakżesiępodniosłaipodeszła
szybkodostołu.
OdDawidazawołałaradośnieEstera,otwierając
korespondencję,którąbratbliźniakAleksandrysłał
cojakiśczas,donoszącopostępachwnaucenastudiach
wBreslau,gdzieodzaledwiekilkumiesięcystarałsię
pojąćzasadyekonomii.
Możewartopoczekaćnaojcaalboprzynajmniej
namatkę?zapytałastarszazsióstr.
ŻartujeszparsknęłaEstera.Ojciecwrócipod
wieczór.Zjekolacjęizacznierozprawiaćotym,
cowydarzyłosięwdomuhandlowym.Potempodniesie
sięleniwieipójdzienaspacer,mówiąc,żeniepotrzebnie
naniegoczekałyśmy.Amama?Jeślisięniemylę,poszła
natoswojespotkanie.
Aleksandrauniosłabrewniecozdumiona.Estera
wzruszyłaramionami,jakbynieświadomośćsiostry
natemattego,coktorobiwrodzinnymdomu,bardzo
denerwowała.
Noto,naktórymprawiąosprawachspirytualnych
dodałazlekkąirytacją,rozrywająckopertę.
CzytajnagłosponagliłaOla,patrząc,jakEstera
przebiegawzrokiempokrótkimliścieodbrata.