Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
stworzyłjegoojciec,rozrastałasięnacałezachodnie
wybrzeże,docierającnawetdohrabstwnapołudniu
Irlandii.Stałsięznanyiszanowany.Zapracował
natosam.
Takobieta…MargaretCorcoran.Zapamiętał
zGalway.Dostrzegłwniejjakąśszlachetność.Ładna
twarz.Figura.Eleganckaiwymagająca.Przywykła
doluksusu.Pewniebogatymąż.Nietraktowałkobiet
poważnie.Czasemjakiśkróliczek,dlarelaksu.Weekend
spędzonywspólnie.Głupiebyłytepanienki,nadawałysię
tylkodołóżka.Niczegowięcejniepotrzebował.Inagle
Margaret.Patrzyłnaniązzachwytem.Onananiegoteż!
Jaksięporuszała!Czystaklasa!Jakunosiłakieliszek
szampana!Inteligentna,leczwyniosła.Aletolubił!Czytał
wjejoczachtamtegowieczoruwSligomówiłymu,
żegopragnie.Jakkobietamężczyzny.Icośjeszcze…
Mógłbyrzucićsięnanią.Zaciągnąćdopokojuhotelowego
lubzawieźćdodomuwCastlebar.Lecznieją!Toniebyle
dziewczątko,todama!
Byławdową!Nigdybyniepomyślał,żeprzekroczyła
czterdziestkę!Wyglądałanajwyżejnatrzydzieścitrzylata.
Dorosłedzieci…MieszkawDublinie.Prowadziinteresy.
Wielemiaładopowiedzenia.Sposóbmyśleniaosoby,
którasiedziwbiznesie.Jakon.Potrafiligodzinami
rozmawiać.Owszystkim.
PokilkudniachstraciłgłowębardziejniżdlaAnn.Jakby
miałdwadzieścialat.Byłaboskawłóżku!Napoczątku
powściągliwa…Dotądniespotkałtakiejkobiety.Kochała
go!Zaproponowałmałżeństwo,byłszalony.Onateż,
bopowiedziała„tak”.Rozumielisięwpółsłowa.Wciągnie