Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
conależyrobić,żebydopasowaćsiędoinnychkolorów,
jaksiędotegozabrać.Winteresującysposóbdobierał
słowa:„Jaknajlepiejwykorzystaćwiedzę?”.
Niechmubędzie.
Udzieliłemstandardowejodpowiedzi,jakożeniebyła
toanipora,animiejsce,bypoddawaćgoanalizie,
aonkiedysięzorientował,żewięcejsięniedowie
odsunąłsięnabok.Aleniewyszedł.Zatrzymałsiękilka
metrówdalejiobserwowałmnieprzezcałyczas,dopóki
niezebrałemrzeczyizakończyłemwykład.
Właściwie„obserwował”niejestodpowiednimsłowem.
Raczejprzezjakieśdziesięćminutwgapiałsięwemnie
wdośćnieprzyjemnysposób.Kiedykoledzypodchodzili
doniegoiwitalisięzuśmiechem,ongozakażdym
razemodwzajemniał.Taknaprawdęjednakwcalesięnie
uśmiechał.Udawałuśmiech.Wykrzywiałtwarz
wdziwnymgrymasienaśladującymuśmiech.Częśćosób
natoreagowała,patrzylipytająco,inniwcalenie
zauważali,żezachodzicośniezwyczajnego.Pokażdym
„uśmiechu”nanowozaczynałuporczywiewpatrywaćsię
wemniezpoważnymwyrazemtwarzy.Wemnie.Było
tozdecydowanienieprzyjemne.
Cowłaściwiemiałnamyśli,pytając:„Jaknajlepiej
wykorzystaćwiedzę?”.
Zdałemsobiesprawę,żewjednymmiałrację:język
DISAnieokreślaabsolutniekażdego.Częścipopulacjinie
dasięprzypisaćdożadnejkategorii.Toraczejmało
przyjemnetypki,zktóryminależybyćbardzoostrożnym.
Wszyscysłyszeliśmyomistrzachmanipulacji,łgarzach
inaciągaczach.„Jakmogłamdaćsiętakpodejść?
pytajączęstoofiaryoszustów.Jakmogłamnie
zauważyć,żetokrętaczikłamca?”
Anotak.Tacyosobnicyumiejąwykorzystaćprzeciwko
ofierzejejwłasnenawykipostępowania.Instynktownie
wiedzą,jakmanipulowaćdrugimczłowiekiem,żebybył
gotówdosłownienawszystko.Ipotrafiązrobićwodę
zmózgunaprawdękażdemu,wykorzystującumiejętnie
to,czegosięotymkimśdowiedzieli.Mająjedencel: