Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
własnegożycia.Literapisananauczyłamniesłuchaćludzkiegogłosu,
jakiwielkienieruchomeposągiwzastygłymruchunauczyłymnie
cenićgest.Iwnastępstwie,odwrotnie,życiewyjaśniałomiksiążki.
Aleonekłamią,nawetinajszczersze.Najmniejzręczni,wbraku
słówizdań,wktórychmoglibyjezamknąć,biorązżyciaobrazpłaski
iubogi;inni,jakLukan,obciążająjeioszpecająuroczystąpowagą,
jakiejżycieniema.Inni,jakPetroniusz,przeciwnie,odciążająje,
robiązniegopiłkęskaczącąipustą,łatwądozłapaniairzucenia
wewszechświatpozbawionywagi.Poeciprzenosząnaswświat
szerszyalbopiękniejszy,płomienniejszyalbołagodniejszyniżten,
któryjestnamdany,aprzeztosamoodmiennyiwpraktyceniemalnie
dozamieszkania.Filozofowiepoddająrzeczywistość,chcącmóc
badaćczystą,niemaltakimsamymprzekształceniom,jakimogień
albostęporpoddająciała:zestworzeniaczyzfaktu,takich,jakie
znaliśmy,nicchybaniezostajewtychkryształachczywtympopiele.
Historycyproponująnamzbytzamkniętesystemyprzeszłości,serie
przyczyniskutkówzbytścisłychizbytjasnych,bymogłybyć
rzeczywiścieprawdziwe;porządkującierpliwąmartwąmaterię
iwiem,żenawetPlutarchowizawszesięwymknieAleksander.
Noweliści,autorzyopowieścimilezyjskich,niczymrzeźnicywieszają
wjatkachtylkokawałkimięsa,ulubioneprzezmuchy.Bardzoźle
czułbymsięwświeciebezksiążek,alerzeczywistościwksiążkachnie
ma,bosięwnichwcałościniemieści.
Bezpośredniaobserwacjaludzijestmetodąjeszczemniej
kompletną,ograniczającąsięnajczęściejdodośćprzyziemnych
stwierdzeń,jakimisiękarmiludzkanieżyczliwość.Ranga,pozycja,
naszewszystkieprzypadkizacieśniapolewidzeniaznawcyludzi:mój
niewolnik,żebymnieobserwować,macałkieminnemożliwości
odtych,jakiejamam,żebyobserwowaćjego;onetaksamoulotne
jakmoje.StaryEuforionpodajemioddwudziestulatflakonzoliwą
igąbkę,alemojaznajomośćjegozatrzymujesięnajegosłużbie,jego