Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
II.Migotaniezła
Wtwórczościniemalkażdegowybitnegopisarza
przewijająsięzwykleróżnorodnetematyiwątki,
postrzeganewnajrozmaitszychkontekstach,dlatego
trudnonaogółwskazaćjedencentralnyproblem,
dorozwiązaniaktóregozmierzałybywszystkieteksty,czy
jednąideę,wokółktórejkrążyłabyrefleksjaautora.
Zpunktuwidzeniabadaczajesttopróbaobarczona
wprawdzieryzykiem,alemimowszystkokusząca.Może
zresztąwystarczyłobysłowo-klucz,identyfikująceartystę
niczymznakrozpoznawczy.„Zbrodnia”wprzypadku
Szekspira,„grzech”wodniesieniudoDostojewskiego,
„czas”wstosunkudoProusta?
Zjednejstronywydajesię,żetorozstrzygnięcia
problematyczne,grożącezbytłatwymuproszczeniem,
nieuwzględniającewszystkichzawiłościobecnych
wlirykach,powieściachidramatach.Zdrugiejstrony
takapróbaustanowieniapewnejhierarchiiwśródchaosu
zjawiskmożeokazaćsięwjakimśsensiepożyteczna,
naprzykładgdyodsłaniaprzeoczonylubsłabodotychczas
rozpoznanyryswdanejtwórczości.
PrzywołującwtymkontekścienazwiskoMickiewicza,
napewnonieułatwiamysobiezadania.Twórczość
narodowegowieszczaoddawnazostałastarannie
podzielonanaokresy,amówiącojegodziele,myślimy
raczejoposzczególnychutworachniżodosyć
niewyraźnejcałości.Bezwątpieniawielełączy
Grażynę
,
KonradaWallenroda
,
Dziady
i
Pana
Tadeusza
,aleczymożnadostrzecwtychtekstach
upragnionąspójność,którądałobysięokreślićjednym
słowem?
PiszącyoMickiewiczumielikiedyświęcejodwagi.
Możenieprzytłaczałyichjeszczeopinieiustalenia