Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PanTaro
Dawno,dawnotemu…Takzaczynasięprawiekażdabajka,alenie
ta.BopanTarożyłwJaponiiwczasachniebardzoodległych.Był
toczłowiekskromny,łagodnyicierpliwy.Ajegopasjąbyłamuzyka.
Słyszałwszędzie.Wpopiskiwaniumyszy,którymudałosięuciec
donorkiprzedkotkiem,wstukaniukółpędzącegopociągu,
wradosnympokrzykiwaniudziecibawiącychsięwberka,atakże
wporannymgdakaniukurek.
PanTaromieszkałnauboczu,zdalaodmiejskiegogwaru,
trąbiącychsamochodówiśpieszącychsięludzi.Jegodomekstał
wniewielkim,trochęzabardzozarośniętymogrodzie,bogospodarz
uwielbiałwszystkierośliny,któretylkochciałytamrosnąć.Niepotrafił
odmówićmiejscaanimrugającemudoniegożółtymioczkami
rumiankowi,anismutnejpokrzywie,anipachnącejmięcie.Patrzył
naniewszystkiezradościąinieukrywanądumą,żewybrałydożycia
właśniejegoogród.Zdarzałosię,żeprzechadzałsięmiędzynimi
zeskrzypcamiigrał.Wtakiejchwilimiałosięwrażenie,żewszystko
wokółmilkło.
CodziennieranopanTarowychodziłnawerandęiwitałnowydzień
jednązeswoichulubionychmelodii.Uśmiechałsiędosłonka,
anastępnieudawałsiędomaleńkiejkuchni,wktórejcichutko
popiskiwałimbrykzzielonąherbatąlubmiętą.