Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
-Dowindykosmicznej-nakazał.
Maszynaleciaławśródcywilnychpojazdów,którema-
newrowałypomiędzyarkologiami.Każdamiałaosiemset
metrówszerokości,ponaddwakilometrywysokościibyła
jakniewielkie,samowystarczalnemiastoskompresowane
wjedenmonstrualnybudynek.Byłyoneoddaloneodsiebie
opółkilometraistałynaniezwykległębokichfundamentach,
gęstośćstrukturyzaśmalaławrazzwysokością.Ponadto
posiadałyonelicznezabezpieczeniaprzeciwpożarowe,prze-
ciwwstrząsoweiprzeciwuderzeniowe,acałakonstrukcjabyła
wytrzymałajakmuryfortecy.
TymczasemnadeszłopołączeniezMarsa.Byłto
zwierzchniktamtejszychwojskkolonialnych,generałDarius
Blythe,człowiekznanyzżelaznychmięśniirównietwardej
dyscyplinywpajanejwszystkimswoimludziom-odpiechura
dooficerasztabowego.Naścianie,zajegogładkoogoloną
głową,widocznebyłojegoosobisteuzbrojenie.Byłtoimpul-
satormaserowy,pistoletelektromagnetycznyirozdzierający
mieczfilipiński,znanypodnazwą„bolo”.
-Zakończyliśmydochodzenie-powiedział,drapiącsię
pokwadratowejszczęce.-Wszyscypodejrzewanioszpiego-
wanieokazalisięniewinni.
-Takjakmyślałem-odparłAdam.-Marsjestzbytloja-
listyczny.GorzejzWenus…
-Oniąsięniemartw,prymarcho.Dogadałemsięzjej
zarządcą.
-Codokładniemupowiedziałeś?
-Żejakbędziekombinował,tosiędoniegoprzelecęigo
wpyskstrzelę.
Wmiędzyczasiedocierałakorespondencjazodległych
kolonii.GenerałJeanHoubertRhenoirwysłałgrupyswoich
ludzinaokoliczneplanety,abydoszkolilistacjonującetam
6