Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Królzłożyłręce,gdysięChicotdońzbliżył.
Aco?odezwałsięczyterazwierzysz?
CzekajrzekłChicot.
Cochcesz?
Ciszej,otozsuńsięlekkozłóżkaamniepuśćnatwojemiejsce.
Atonaco?
Abygniew,owegozłośliwegoduchaspadłnamnie,anieciebie.
Myślisz,żemitocopomoże?
Probójmy.
Ilekkozsunąwszykróla,samsięnajegomiejscepołożył.
Teraz,Henrykurzekłsiadajnamojemmiejscu
inieprzeszkadzajmi.
Henrykwykonałprośbę.
„Nicnieodpowiadaszmówiłgłosznaćżeśzatwardziały
wgrzechach.”
Przebaczenia!przebaczenia!mówiłprzeznosChicot,
naśladującHenryka.
Izwróciłmowędokróla.
Toszczególniejszarzekłduchniepoznałsię.
O!o!westchnąłHenryk.
„Nieszczęsny!”odezwałsięgłos.
Tak,takodrzekłChicotjestemzatwardziałygrzesznik,
wielkiwinowajca.
„Awięcwyznajtwojegrzechyiżałujzanie.”
WyznajężemzdradzieckozKondeuszemmoimkrewnym
postąpił,uwodzącmużonę.Żałujętegozserca.
Cotamgadasz?pomruknąłkról.Lepiejbądźcicho,
botunieotemmowa.
A!prawdaodrzekłChicot.
Wyznaję,żebyłemniewdzięcznydladawnychmoich
poddanych;oniobralimiękrólem,ajatajemnieichopuściłem.
„Mów!”wołałgłos.
Cotamwznawiasztakiedzieciństwa!zawołałkról.