Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
twarzyprzesuwaławpalcachkolejneróżańcoweperły,
ledwieporuszającprzytymustami.Niktpozaniąnie
wiedział,żerobiłatozupełnieodruchowo.Zatopiona
wmyślach,przebiegałaoczymawyobraźnipoozdobnych
krużgankachWawelu,jejWaweluodtrzydziestulatjej
domu,ztakwielkimmozołemprzebudowanego
popożarzenarozkazkrólawedługnajnowszychwłoskich
wzorów.Dobrzewiedziała,żewzamkowychsalach
gromadzilisięodświtudworzanie.Niestety,tymrazem
niepoto,byzradościąwitaćświątecznydzień,lecz
bynasłuchiwaćponurejciszypłynącejzapartamentów
królawKurzejNodze[1].
Gdyporazpierwszyzeswymnowopoślubionym
małżonkiemobchodziławKrakowieuroczystośćWielkiej
Nocy,słonecznydzieńwitałjakomłodą,budzącą
zachwytwładczynię,któramiaładaćtemukrólestwu
następcówtronuconajmniejtaklicznychjakjejzmarła
świekra[2]uwielbianaprzezpoddanychElżbieta
Rakuszanka.
JednaktegorokudeszczowąNiedzielęWielkanocną
królowarozpoczynałapełnaniepokojuibardzozłych
przeczuć.Odwieludniinocywpatrywałasiębowiem
wbladątwarzsłabnącegowgorączcemęża.Ato,
cowidziała,przyprawiałoodrżenieserca.
Zawszestanowczoodsuwałaodsiebiemyśl,żekiedyś
nadejdziemoment,gdyówkrzepkiizaskakującozdrowy
jaknaswójwiekmężczyznastracisiłydożycia.Ztego
powodupierwszaniedyspozycjakrólaprzedlatyprzykro
zaskoczyła.Odtamtejporyniemogłajużdłużej
ignorowaćfaktów.Powtarzającesię,uciążliwe
dolegliwościmężacorazwyraźniejpodkreślałydzielącą
ichróżnicęwieku.