Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PięknymafiosozKC
teżwszystkostracili,alerobili,comogli,więcAsłanifrancuskizna,
inafortepianiezagra.
PotejrelacjiDawidjużcałkiemdonaszwrócony,niepatrzącna
drogę,conawetmójmążuznałzamocnoniebezpieczne,wyznałniemal
konspiracyjnymszeptem:
Dopierokiedyzostaliśmyrazem,mogłempokierowaćjegowy-
kształceniem.Powiedziałemmu:DAsłanku,sercetymoje,kulturai-
zykiważne,aletrzebastudiowaćcoś,cocizapewniprzyszłość.Do
interesówtoty,kochanie,niemaszgłowy.Aledofilozofiitak.Marksizm-
-leninizmwprowadzicięwdobrekręgi.Sobiezapewniszprzyszłość
imnietwojekontaktypomogą.Razemniktnasnieruszy”.Noiproszę,
jakmójchłopakdalekozaszedł!
Drżącożycie,niepewneprzytymstylujazdyDawida,niepotrafi-
łamocenić,czytoostatniezdaniepowiedziałzdumączy…przekąsem.
***
PrzeżyliśmyipodrodzedopartyjnejuczelnipoAsłankaDawidpodrzu-
ciłnasdohotelu.Wdrzwiachprzypomniałuprzejmie,żeobiecałsiostrzete
wymarzonesandałyjeszczedziś.Jaktodziewczynaniemogłasiędocze-
kaćnowegociucha.Niebyłozmiłuj.Tużprzywejściudowindywholure-
cepcjiwłoskiesandałkiprostozmoichstóp,zgodniezwymuszonąumową,
zmieniłyadres.Pożegnaliśmysięwpospiechu,bokandydatnaukniemoże
czekać.Jednakzzapewnieniem,żeobajprzyjadąponasnazajutrzrano.
DonaszegoDnumeru”dotarłamjużbosoitamnastąpiłagodzi-
naprawdy.Wwalizcepakowanejprzezmegomężaznaszykowanego
26