Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mylna.Gdymówiłem,żedodajeszmibodźca,miałemnamyśli,
mówiącszczerze,to,iżstwierdzenietwoichpomyłekdoprowadziło
mniewielokrotniedoodkrywaniaprawdy.Wtymwypadkuniemylisz
siębynajmniejcodoistotyrzeczy.Właściciellaskijestniewątpliwie
lekarzemwiejskimichodzidośćdużo.
–Miałemzatemsłuszność.
–Podtymwzględemtak.
–Aletochybawszystko.
–Nie,nie,mójdrogi,niewszystko…bynajmniejniewszystko.
Naprzykładwydajemisiębardziejprawdopodobne,żeofiarowany
doktorowipodarunekpochodziodpracownikówszpitala,anie
odkółkałowieckiego.Toteżgdylitery„C.C.”umieścimyprzed
słowem„szpital”,wyrazy„CharingCross”nasuwająsięsameprzez
się.
–Możemaszsłuszność.
–Mojewyjaśnieniemawszelkiecechyprawdopodobieństwaijeśli
przyjmiemytęhipotezę,mamynowąpodstawę,którapozwolinam
odtworzyćpostaćnaszegonieznanegogościa.
–Dobrze.Przypuszczajączatem,żeC.C.H.znaczy„CharingCross
Hospital”,jakieżinnewnioskistądwysnujemy?
–Czyżnienasuwacisiężaden?Znaszmojąmetodę.Zastosujją!
–Jedynymwnioskiemoczywistymjestfakt,żenasznieznajomy
praktykowałwmieście,zanimprzeniósłsięnawieś.
–Myślę,żemożemyposunąćsięniecodalejwnaszych
przypuszczeniach.Spójrznatozinnegopunktuwidzenia.Przyjakiej
sposobnościofiarowanoMortimerowitenpodarunek?Kiedy
przyjacielemogliwtensposóbwyrazićmudowódswejwdzięczności
iuznania?Niewątpliwiewchwili,gdydoktoropuszczałszpital,żeby
rozpocząćprywatnąpraktykę.Wiemyjuż,żebyłtopodarunek.
Przypuszczamy,żedoktoropuściłszpitalmiejskiiprzeniósłsię
nawieś.Czyzatemzbytśmiałebyłobynaszetwierdzenie,żelaskę