Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wiary
przywiezionych
i
tradycji
tu
z
religijnej
dalekiej
domowego
Ukrainy.
ogniska
Książeczki
zpolskimimodlitwamiprzepisałydozeszytów,zapisując
jewcyrylicy.Dziękitemuznajomośćmodlitwprzetrwała.
Byłyjakkazachskie
atyn
czyuzbeckie
otyn
„kobiecy
mułłowie”
muzułmańskich
czasów
sowieckich,
nauczające
A
więc
młodzież
także
modlitw
po
arabsku.
wświętyminiezrozumiałymdlawiększościjęzyku…2
PaniAnnazachowałaniezwykletrzeźwyumysł.Jest
żywymkronikarzemspołeczności.Możedlatego,żedługie
latapracowałajakoksięgowawkołchozie.Terazwyciąga
pokoleisegregatoryzprzeszłością,amysłuchamyjej
opowieścijakurzeczeni.Trzeźwyumysłtoznaczy
również,żerozumie,cosięwłaściwiestałoznią,jej
rodzinąisąsiadami,zukraińskimiPolakami.Atonietakie
oczywiste.RówieśniczkapaniAnny,repatriantkanagrana
wramachinnegoprojektu,twierdziłanp.,że„Przyczyną
przesiedleniabyłachęćuchronienianasprzezStalina
przedzbliżającąsięwojną[sic!]”3.Tutajnictakiegonie
słyszymy,choćludzieróżnieopowiadająoswoichlosach.
Wstrząsające
wrażenie
robi
opowieść
pani
Anny
opoczątkachwKazachstanie:przypominaneniczym
pierwotnezaklęciesłowapieśni
Serdecznamatko,zmiłuj
sięnadsierotami
,śpiewanejzełzamiwoczach,kiedy
przesiedleńcówrozładowanonastacjiwSzortandach
.
Wyczuwasięwnichatmosferętamtychpierwszychdni.
Obcykraj,głuchystep,strach,cobędziedalej.Apierwsza
zima1936/37rokubyłaniezwyklesurowa.Niebyłoczym
palićwpiecu,niebyłokarmydlabydła.Alewpewnym
momencieprzychodzipomoc.Odramatycznejsytuacji
specprzesiedleńcówdowiadująsięKazachowiezodległej
o12km(dziśjużnieistniejącej)wioskiBasköl.Przywożą
nasaniachibryczkachdrzewonaopałisianodla
zwierząt.Doskonalewiedzą,żebeztegomożnanie
przeżyćzimy.Saminiedawnogłodowali.AlePolacy
pewnieotymniewiedzą.Tutajniktgłośnoostrasznym
głodziepodczaskolektywizacjidługielataniemówił.
PodobnewspomnieniamająmieszkańcywsiŁozowoje
(
13.toczka
).ImzkoleipomagaliKazachowiezpobliskiej