Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przedmowa
CesarePrandellego
AndreaPirlojestpiłkarzemwszystkichnależywięcdokategorii
zawodnikówzasługującychnaszczególnąochronę.Każdystadionjest
jegostadionem.Kibicewidząwnimmistrza,którysprawia,
żeprzestająwspieraćwyłączniejedenklub.PirlotocałeWłochy.Nie
byłbymzdziwiony,gdybysięokazało,żeAndreaśpiwpiżamie
wkolorzebłękitukoszulkireprezentacji,którątakbardzokocha.
ZanimjednakopowiemodzisiejszymPirlo,muszęsięcofnąć
doczasów,kiedywBergamotrenowałemmłodzikówAtalanty.
OpiekowałemsiędrużynąAllievi.Pamiętam,żekażdegotygodnia
częstorozmawialiśmyoprzeciwnikachdużosilniejszychodnas,
onajwiększychtalentach,zktórymimieliśmysięzmierzyć.
MyśleliśmyrzeczjasnaoInterze,Milanie,aleprzedewszystkim
oBresciizuwaginarywalizacjęsportowąiregionalną.
Któregośdniaprzedtreningiemdoszatniwpadłmój
współpracownik,całyzziajany.„Cesare,właśniewidziałem
nieprzeciętnieutalentowanegochłopaka.Istnyobłęd.Problemwtym,
żegrawmłodzikachBrescii…”Uderzyłomniewtedynietyleto,
copowiedział,asposób,wjakitozrobił.Wswoimżyciuwidziałjuż
niejedno,obejrzałdziesiątkimeczów,przyglądałsięsetkompiłkarzy
aletymrazemwyrazjegotwarzymówiłwszystko.Trafchciał,żejuż
wnastępnymtygodniumojaAtalantamierzyłasięwłaśniezBrescią.
Drużyną,wktórejkoszulcezapiłkąbiegałniepozornychuderlak,
młodszyodswoichkolegówojakieśdwa–trzylata.NazywałsięPirlo.
Kiedyzobaczyłemgowakcji,odebrałomimowę.Nigdywcześniej
niewidziałemczegośtakiego.Miałemwrażenie,żewszyscypatrzyli
tylkonaniego,myśląctosamocoja:„Towłaśnieon.Otonowy
piłkarskitalenttegokraju”.WnaszychoczachPirlonigdyniebyłtylko
dzieckiem.
Andreazespalaludzi,bonietylkouprawiapiłkęnożną,onsamjest
futbolem.Zawodnikiemnajwyższejklasy,esencjągry.Ztegopowodu
wieluuznajegozapiłkarza,któryzkażdymdotykiempiłkiwysyła
światupozytywnąijednocześnieniezwykleważnąwiadomość:
czasaminawetzupełnienormalnyiprostyczłowiekmożebyć
prawdziwymfenomenem.TamtegodniawBergamomieliśmynatyle
dużoszczęścia,żezobaczyliśmygowakcji.Naboiskuzachowujesię