Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
LeszkowiSerafinowiczowi
napamiątkęOrłowa
Skądkolwiekobjąćokiemcałośćgdańskiegowybrzeża,
zBrzeźnaczyzOksywskiejKępy,zpełnimorzaczyzwyso-
kiegoradłowskiegoszczytu,zewsządponadmodrymismuga-
milasówipozłotązbóżnafalistychpagórkachukazujesię
wspólnawyniosłakoronadwubukówpodWitominem.Samot-
neolbrzymystojąnastromejgórze,którejjednępołowęokry-
waugórrdzawyodmietlicyimacierzanki,adrugązłocistażyt-
niapowłoka.Korzenieichuszływgłąb,dosercaduny,gdzie
śniąniezmiernewapiennepokładydnaniegdyśoceanu.Pnie
jakbyzestaliukuteokryłysiępancerzami,któreosnułardza,
śniedźisuchymech,azbruździłychyżepłomieniepiorunów,
cosiępotejniezłomnieopornejmocyześlizgnęłyiupodnóża
jejzagasły.Długotrwałedeszcze,trzaskającemrozy,dzikiewi-
chry,zlodowychobszarówmórzpółnocylecące,ryłynatych
śniatachtajemnepismoprzyrody,aczłowiekprzechodniskro-
bałtubylerylcempierwszeliteryswegoimieniainazwiska,
serceprzebitestrzałą,krzyżeiniewyraźneznaki,którymichciał
upamiętnićmotyliswójpobytnaziemi,zaznaczyćchociażwten
sposóbpasjeswoje,utrwalićiodtworzyćwiary,radościitrwo-
gi,jakikolwiekzostawićposobieznak,którybysprostałdługo-
wiecznościsamotnychbracinasamotnejgórze.Konarypotęż-
niejszegozdwubukówrozwidlająsięwysokowistnylas,
rozpadająwsamoswojąpuszczę,anajwyższegałęzie,pędy,
prętyiwitkitrwająsplotwsplotzgałęźmimłodszegobratapod