Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WIATRODMORZA
59
Gdyrankiemwmilczeniurozmyślającywracali,żegnałich
skinieniemgłowy,pewien,żeniezapomnąnauki.Szedłdoroz-
kopującychławicepiaskoweibrodzącychwśródmielizn,żeby
nabryłębladegojantarunatrafić.Ludzieobleczeniwskórybrnę-
lipopasiposzyjęzsieciamiwkształcieczerpaków,łowiąc
morskąkidzenę,żebypilnieprzepatrywać,czywśródtraw
iporostówniewidaćcennejzdobyczy.Trafialibowiemnaróż-
noforemne,płaskieipodłużnebryły,wielkiejakdwiepięście
dorosłegomężczyzny,anawetnaolbrzymie,ostopieśrednicy
-naokazydoskonałejformy,kształtuirozmiarówdojrzałej
gruszki-pannylubnakulepodobnedokropelstężałychnawzór
owocumorela.Jedneztychznaleziskmiałynasobiepowłokę,
chropawynalotzpiaskuczygliny,przywarłynagłucho,który
dlaprzejrzystościwewnętrznejstanowiłszatęzłotawą-inne
byłycałkiemnagie,jakbyodłamaneodznaczniewiększejcali-
zny,awzłamaniuswymgładkieidodnaczyste,dającesię
przejrzećnawylot.Barwatychdziwotwornychdarówmorza
byłaprzerozmaita:wiśniowajakprzeczystymiódmłodyalbo
niemalczarnajakomiódprastary-żółtanibywosklubbława
jakoobarżywy,ciekącyzsosennawiosnę.Niektóreodszczepy
iułamkibyływkolorzezamglone,mleczne,zielonkawe,bru-
natne-niektórezaśmiaływsobienibynaśladownictwokłę-
bówdymu.Jeszczeinnewnieskalanymswymprzezroczutaiły
nikłe,białaweżyłeczki,przypominającedozłudzeniawszcze-
gólnymzmniejszeniuodnóżkiiprążkikapuścianegoliścia.
Smętek,dostawszywsweręcetelekkiekamienie,siadałna
brzeguiprzepatrywałichwnętrza.Zawieraływswejgłębikry-
nicznejkomary,muchy,mole,skrzydełkaważek,nogipającz-
ków,mrówki,maleńkieniewidzianechrząszczyki,ćmy,szczątki
koryigałązek,kwiatuszki,okruchyszyszek,igłyprzedziwnych
sosen,jakichjużnieposiadataziemianigdzienacałymswoim
obszarze,kępkimchu,kroplewody,ziarenkapiaskowe.Nabyw-
cauśmiechałsiępatrzącwcałkowitąpostaćłątkinadwodnej,
taknikłąimałą,wprzezroczystymbursztynienawskróśprze-