Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RozdziałI
–Alejakich,baba4?
–Sprawi,żeludzieprzestanąoddawaćcześćfałszywymboż-
kom.Aprzedtembędziemiałróżneprzygody,będziedokonywał
cudów,będziekłóciłsięzezłymkrólem…–mówitata,ajegogłos
rozpływasięgdzieśmiędzyciepłemdachuazimnymblaskiem
gwiazd.
Lubnapamiętatoniebo.Pamiętagwiazdy.Pamiętabliskość
taty,który–patrzącwrozgwieżdżonyfirmament–snułopowieści
oprorokach.Pamięta,jakmówiła:aletatusiu,przecieżwszystkie
zwierzątkaniezmieszcząsięnajednymstatku!Jaksiębała,kiedy
prorokAbrahambyłsam.Jakcieszyła,kiedydzielnyprorokMu-
hammadwygrałkolejnąbitwę.
Terazpatrzywniebozestrachem.Czeka,ażwybuchniekolej-
nabomba.Oglądawiadomości,akiedywidzi,żeuderzyłoblisko,
biegniedookna,żebytozobaczyć.
13lutego1991rokubabciamówiłaojcu:
–Chodźmydoschronu.Wszyscysąsiedziidą.Jestzima.Niema
prądu.
Pierwsze,cozbombardowaliAmerykanie,tostacjezprądem.
4Baba–tata.
14