Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
-Pośrednio.Głównympowodemjestprzedawnienie
odparł.
-O...czyżbyminęłojużpiętnaścielat?Zdziwiłsię
ignoranti
-Jednakcoświesznatematpolskiegoprawakarnego
skwitowałzprzekąsemKorneliusz.-Ajużzacząłem
wciebiewątpić.
-Przypadek.
Mężczyznaotwarzypooranejbruzdamizmarszczekza-
dławiłsiękrótkimwybuchemśmiechu.Napadkaszlujaki
spowodowałotozachłyśnięcietrwałkilkadziesiątsekund.
Gdyudałomusięopanowaćskurczetchawicysięgnąłpo
chusteczkęiwytarłzałzawioneoczy.
-Zgodniezumową,ostatniarata.-Korneliuszwyjął
zwewnętrznejkieszenimarynarkibiałąkopertęipołożyłna
blacieniskiejdębowejławystojącejprzednimi.-Coteraz
będzieszrobił?
-Szybkominęłotepiętnaścielat.Nadspodziewanie
szybko.-Mężczyznazignorowałpytanie.Niedbaleupchał
chusteczkęwbutonierceiłakomiespojrzałnapakunekna
stole,aleniesięgnąłponiego.
-Umowajestumową.Niemogęutrzymywaćcięwnie-
skończoność.Itakwygrałeślosnaloterii.Jedendzieńpracy
ustawiłcięnalata.-Korneliuszumoczyłustawzłocistym
płynie.-Zmieszkaniamożeszkorzystać,jestopłaconedo
końcaroku.-Przezchwilętrzymałuniesionąszklankęjak-
bychciałwznieśćtoast.Obserwowałpartnera,aletamten
unikałwzrokustarego.
Dzieliłaichsporaróżnicawieku,jednaknapierwszyrzut
okatrudnotobyłozauważyć.Starszyzmężczyzn,Korneliusz
Mazowiecki,nawzórDorianaGreyaubłagałczas,aby
6