Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstęp
9
bocorazmniejjestteżichczytelników.Nieukrywam,
żecelowowspomniałemtuotychuliczkachizakamar-
kach,byjużterazostrzecCzytelnika,któryzabłąkał
siętuprzypadkowo.Ostrzecprzezzwrócenieuwagina
formęniektórychzamieszczonychtutekstów.
Samnigdyniemusiałemżyćzpodróżowania
nieliczącdojazdówdopracy(ikiedyśdoszkoły).Wy-
jazdy,zarównotenajbliższe,rowerowe,pookolicznych
polachilasach,jakiteniecodalszepoPolsce
aprzedewszystkimtedoinnychkrajówinainnekon-
tynenty,zawszesprawiałymiwielkąsatysfakcję.Tak,
niemuszężyćzpodróżowania,leczcieszęsię,żemogę
żyćdlapodróżowanianiezależnieodtego,ileem-
fazyjestwtymzdaniu.
Proponowanetuszkicepowstawaływróżnychla-
tachnamarginesiewyjazdówirefleksjipopowrocie
dodomu.tonietylewrażeniazpodróży,ileodległe
echaczyprzypomnieniawywołaneróżnymiwyjazda-
mi.Ichzwiązekztymidalekimimiejscamijestjed-
naktakdyskretny,jakniewyraźnemogąbyćdelikatne
aluzje.Samjestemzdziwiony,żezdołałysięonejakoś
zachować,utrwalić,pozostaćzemną.Zatrzymałysię
napodobieństwoszumumorzazamkniętegowzaka-
markachstarychłodzipozostawionychnaopuszczo-
nymbrzegu.Totrafnaanalogia,gdyżzarównosame
podróże,jakiichwspominanietotakżeposzukiwanie
przeszłości.Chcęprzecieżwierzyć,żepamiętammiej-
sca,stanyisytuacjezaistniałepodczasróżnychwyjaz-
dów,choćwiemdobrze,żeonebardziejpowidokami
minionegoczasuniżsamymtymczasem.
Zaprezentowanewtejksiążcetekstymająróż-
nycharakter.Najpierwjesttukilkazbiorówkrótkich