Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ZygmuntWysockiwspominałwcześniejomożliwości
włączeniamniedopracmisji,aleobecnapropozycja,
abymobjąłrolękierownikamisji,byładlamnie
kompletnymzaskoczeniem.Pracetrwałyjuż
oddwudziestulatiodpoczątkuuczestniczyliwniejoprócz
ZygmuntaWysockiegoarchitekciWaldemarPołoczanin
iAdamStefanowicz,odkilkulatAndrzejKwaśnica,aod
jednegosezonuJacekGzowski.Będąctrochę
zaniepokojonytąpropozycją,poinformowałemdyrekcję
PKZ,żeniezapoznanomniezzakresemimetodami
prowadzonychdotychczaspracizaproponowałem,aby
pojechałzemnąZygmuntWysocki,wprowadził
namiejscuwzagadnieniaprackonserwatorskichoraz
przedstawiłmiejscowymnotablom,zktórymi
współpracowałodlat.Odpowiedzianomi,żeWysocki
zpowoduchorobyżonyniemożewyjechać.Nauczony
wcześniejszymidoświadczeniami,żedyrekcjisięnie
odmawia,oraztym,żewżyciucojakiśczasotwierająsię
furtkinowychmożliwości–zgodziłemsięnaszefowanie
misjiwnajbliższymsezonie.Przeniesionomniezpracowni
projektowejdozespołumisjiegipskiejiWysockiprzez
kilkatygodniobjaśniałmi,nadczympracowalidotejpory
orazjakijestplannanajbliższysezon.Najbardziej
zadziwiłymnieprzekazaneprzezniegorady,zkim
rozmawiaćioczym,akogounikać.Wszystkie
teinformacjeskrzętniezanotowałem,aleto,comnie
późniejspotkałonamiejscu,przekroczyłomojepierwotne
wyobrażenia.