Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Możejeszczesięzastanów.Psypotrafiąbyćbardzopożyteczneiwierne...Boże,
cojamówię,nielubiężadnychzwierząt,żadnychpsów,kotów,rybek.
Alejanaprawdęniemogęgozatrzymać.
Dlaczego?
Bojestemchora.Mamraka.Byćmożewkrótceumręoświadczyłanagle.
Jezu,pocoonamitopowiedziała?Najpierwchciałamiwcisnąćpsa,ateraz
wyskoczyłazchorobą.Pewniechciałaby,żebymjejwspółczuł.Ajanieumiem.Możejednak
mogęjejjakośpomóc.
Takmiprzykrowydusiłemwkońcu.Zapadłacisza.PochwiliHelenaciągnęła
dalej.
Znajomikupilimitegopsa,bouznali,żezadużomyślęosobieiwtedymiodbija.
Comniemożejeszczeczekaćwżyciu?Operacja?Chemioterapia?Mastektomia?Nie,nie
mamsiły,żebytowszystkoprzechodzić.Pomyśleli,żegdybędęmiaładlakogożyć,tomi
przejdzie.Alejaniechcęprzeżyćostatnichdniswojegożycia,sprzątająckupypopsie!
Najpierwchcęsiętrochęzabawić,adopieropotemzbawić.Mammałoczasu,żebyrobićto,
czegonigdynierobiłam.
Todobramyśl.Możepotembędzieszjednakchciałasięleczyć?
Nie.Jachcęumrzeć...tylkoniepotrafię.Poczułemsięgłupio.Niewiedziałem,jak
jejpomóc,alezaskoczyłamniemyśl,żewogólechciałem.
Onedlamniebardzoważne.Niechcęichstracić.Wyprostowałasię,jakbymnie
wiedział,oczymmówi.
Cycki,tojestpiersi.Ciekawe,jakjabymsięczuł,gdybymbyłnaprawdęchory?
Straciłemgłowę,alenato,jaksięokazało,niemażadnegolekarstwa,żadnejoperacji,żadnej
chemioterapii.
Niemaratunku?zapytałemtaksobie.
Zapóźnoposzłamnabadania.Chciałamsiętrochę...podreperować.Najpierw
wzięłamjednądawkęhormonów,potemdrugą...PopewnymCzasiepoczułam,żemojepiersi
stająsięjakbytwardsze.Zaniepokoiłomnieto.Poszłamdolekarza.Właściwieodrazuchcieli
mniezawieźćnastółoperacyjny,alesięniezgodziłam.Lekarzbyłnamniezły,ależebymi
jakośpomóc,dałmiskierowanienaterapię.Niewiedziałam,żespotkamtutyluciekawych
ludzi.
Dlamniewszyscyzterapiibyliraczejnudni.Kiedysięzgłosiłem,odrazuspytałem
Terapeutę,czymogęmiećzajęciaindywidualne.nNie”,odpowiedziałkrótko.
WszyscymyślątylkoosobiekontynuowałaHelena.Egoiści.Mnieprzezlata
uważalizapieprzonąaltruistkę.Aterazmamtegodość!Dopieroniedawnozrozumiałam,że
muszępomócsobie,żemuszęzająćsięswoimżyciem.Niestety,jestjużzapóźno...
Pozwalałemjejgadać,atam,wmoimtelefonie,byćmożeczekałSMS,któryzmieni
wszystko.Coturobić?AHelenaopowiadaładalej:
Ja...właściwieoddziesięciulatjestemsama,więcpocomitepiersi,myślęsobie.A
jednakwciążmamnadzieję,żepoznamkogoś,ktojedoceni.Ciąglewierzęwgłupią
miłość.Ludzieczująsiębardzosamotni,ajednakwierzą,żewkońcuspotkajątegojedynego
lubjedyną.
Oddzieckamarzyłemosamotności,żebymócrobićtylkoto,conaprawdęchcę.
Dopieroniedawnocośmniewzięło,opętałmniejakiścholernydemon.
Terazteżchciałembyćsam.
Jajakiśczastemuspotkałemwspaniałądziewczynę...Boże,cojajejmówiłem!
MojanarzeczonamanaimięIwona.Mamyjużdom.Chcemymiećdzieciitakdalej.
Rozumiesz.
Skorotakcidobrze,todlaczegotujesteśichceszumrzeć?
Zacząłemsięjąkać.
5