Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przedmowadowydaniatrzeciego
przesłaniemnietylkoważnymibardzodzisiajpotrzebnym,
aletakżewpełnikorespondującymzduchemPotyczek.Znacz-
niebliższajestmioczywiścieperspektywaJamesaHillmana,
wtymjegoniechęćdotechnicznego,psychoanalitycznego
żargonu,fiksacjinadzieciństwieorazzałożenie,żesferawy-
obraźni,mituisztukinieredukujesiędożadnychinnych
funkcjibiologicznychczypsychicznych,jestautonomiczna,
rządzisięwłasnymiprawamiikomunikujewłasnymjęzy-
kiem.Niemniej,powtórzę,realizmiakcentkładzionywpsy-
choanalizienanieprzezwyciężalnetrudnościżyciastojąna
antypodachpłytkiego,frenetycznego-iwgruncierzeczy
okrutnego-optymizmu,którycharakteryzujepóźnykapita-
lizmiktórynakartachtejksiążkipoddawanyjestintensywnej
krytyce.Totakże-wartośćpsychoanalizyjakospojrzenia
bezzłudzeńnaludzkiesprawy-powinnobyćwPotyczkach
dobitniejzaznaczone.
***
Więcejgrzechówniepamiętam.Tymczasem,nakoniectej
krótkiejprzedmowy,chciałbymjeszczepodziękowaćtym,
dziękiktórympogłębiłosięiczęściowotakżezmieniłomoje
myślenieoporuszanychtuzagadnieniach.
Przedewszystkimwięcdziękujęmojejżonie,Cvecie
Dimitrovej,świetnejpsychoterapeutce,zasetki,araczej
tysiącegodzinspędzonychnarozmowach.Obserwowanie,
jakwielewysiłkuCvetaorazjejkoledzyikoleżanki,współ-
pracowniczkiiwspółpracownicy,wkładająwdoskonalenie
20