Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nainformacjach,któretamprzezorniezdeponowałem.Bardzoważnych
informacjach.Jeślibędąjemieli,tomówiącszczerze,mojeżycienie
będziewartenawetszklankikwasuchlebowego.
Rozumiem,żebezpanasiętamniedostaną?wtrąciłasię
Wanda.
Dostanąsię,aleniewcześniejniżzadwiedoby.
Dlaczegoakurattyle?
Mordakowspoważniał.
Jeślichceciesiętegodowiedzieć,topoczekajciechociażdzień.
Ijeszczejedno.Będęzwamilojalniewspółdziałałpodjednym
warunkiem.
Jakitowarunek?zapytałMajewski.
MuszęwysłaćkrótkiSMS.
Spoważnieli.
Dokogo?zapytałaKamilla.
Dojednejdziewczyny.Jejżyciejestzagrożone.Aprzyokazji,
jeślidopadną,zanimdotrzemydobanku,wykończąnaswszystkich.
Jejnazwisko?
Wtejchwiliniemogęwampowiedzieć.Jeśliwasdorwąizaczną
przesłuchiwać,wydobędąwszystko…więcsamirozumiecie…
zjegosłówprzebijałaszczerośćiautentycznezatroskanie.
Maktośzwastelefonnakartę?
ProszęZinaidawyciągnęłarękęzaparatemkomórkowym,ale
jejmążbłyskawicznieuchwyciłzaprzegub.
Mordakowtylkosięuśmiechnął:
Niemuszępisaćsam.ProszęwysłaćSMSpodnumer,który
podyktuję.
Jakmabrzmiećjegotreść?