Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sąwjakiśsposóbodsiebiezależneimogążyćjedyniewtejwspółzależności.
Wielkiedrzewopotrafirozrastaćsięwłaśniedlatego,żemaodpowiedniepodłoże,
gdzieegzystująmałekrzewy,zioła,bakterie.Niszczenietegopodłoża–zrywanie
ziół,kwiatów,wydeptywaniemchów,porostów–powodujeumieraniebakterii
umożliwiającychrozwójżyciaroślin,atymsamymniszczycałylas.
ZprzyjemnościączytasiętakżenowelęStefanaŻeromskiego(1973),wktó-
rejopisujeondoznaniazwiązanezpuszcząjodłowąwGórachŚwiętokrzyskich:
Jakja,taksamowszyscydawniludzie,którzyniegdyśwdzieralisięnategóry
iprzemierzaliwielkielasy,poilisiętymsamymjedlanymszumem,tensamza-
pachwciągalinozdrzamiitymsamymczystympowietrzemnapełnialipłuca.
Pierwszy,cowtargnąłzoszczepem-liczyzsiekierąbrązowąwdłoni,zpołudnia
odstronyWiślanczyzpółnocyodstronyMazowszamprzyszedłprzedczasami,
któreimaiswoimisposobyutrwaladlapotomnychplotkaczłowiecza–drżał
pewniewsobiepatrzącstruchlałymioczymawpuszczęŁysicy.Widziałbowiem
wokółsiebiedrzewasrogie,zwartymostępemstojące,wyniosłe,boremniedo-
sięgłymdlaszybkolotnegospojrzeniawyległewdalmilami.Lękliwacześćna-
pełniałajegoduszę,gdymierzyłnieznaneiniewidziane,grube,obłe,potężne
pnie,podarteodprzepęknięćiokapaneobaramiżywicy,nastołokciwybiegające
podniebo.Krzywymipazuramikorzeniwszczepionemiędzyomszałe,sterczące
inawaloneskrzyżale,międzyrumowie,którezwietrzałykwarzecgórskiwytwa-
rza–spłaszczonymikoronamichwiejącesięzawiatremtamisam–obwieszo-
neciemnozielonymiwieńcamiigiełulistwienia–obarczonelicznymiramionami
spławówpotężnych–pachnącebalsamicznymolejemwnasionachzawartym–
śpiewałyprzednimwłasnyposzumswój,puszczańskiewzdychanie,niemowny
śpiew,którywszystkoludzkieznaiwspomina.Zciemnejlasugłębinyszedłna
jegoduszę,nastawałinapastowałgłosdawien-dawny,nieodmienny,głęboki–
wysoki,ostrzeżenieinapomnienie,śmiechipłacz,dumazamierającawpustce
głuchej.Askorozamierałanutalasowa,wyrywałosięzpuszczywyciewilkaalbo
hukaniepochutliwepuchaczaiprzejmowałoserceczłowiekastrasznąbojaźnią.
ZkoleiJózefIgnacyKraszewski(1975)takwStarejbaśniopisywałlasy:
Imilczeniebyło,tylkozdalaozwałasięporannamuzykalasów.Trąciłoonie
skrzydłowiosennegopowiewuigałęziegraćzaczęły.Każdedrzewograłoina-
czej,auchomieszkańcapuszczrozeznaćmogłoszmerbrzozyzlistkimłodymi,
drżenieosiczynybojaźliwe,skrzypieniedębówsuchych,szumsoseniżałośli-
wejodełszelesty.Szedłwiater,stąpającpowierzchołkachpuszczyigłośniej
corazodpowiadałymubory,corazbliżej,corazsilniejmuzykagrałapieśnią
poranną.
Wogólnymznaczeniulasjestdefiniowanyjakonaturalnylubukształtowa-
nyprzezczłowiekazespółroślinności,wktórymprzeważajądrzewa.Takiepo-
jęcieznajdujesięwEncyklopediiPWN(1999).Bardziejszczegółowedefinicje
12