Book content

Skip to reader controlsSkip to navigationSkip to book detailsSkip to footer
Wstęp
Rebekasiedziaławogromnym,wygodnymfotelu
wbiblioteceswojegoojca,którywtymczasieprzebywał
prawdopodobniegdzieśwAfryce.
Starypokójzwielkimoknemwychodzącymnaogród
byłbardzoduży.Naprzeciwkooknastałobiurko,przy
którymojciecpracował,dalejbyłstaryfotel.Przeciwną
ścianęzajmowałaogromnaszafawypełnionaksiążkami.
Znajdowałysiętudziełaróżnychpisarzyzcałegoświata,
różnegatunkiliterackie.Nieopodalszafystaławygodna
kanapasłużącadoczytania.
Rebekastarałasięwymyślićsobienowezajęcia,które
mogłybywnieśćwjejszareżyciejakiśkolor.Nadworze
lałdeszcz,taksamojakwjejduszy.Patrzącnaogromną
półkęzksiążkaminiektóreznichprzeczytałakilkarazy
marzyłaoczymświelkim.
Samadokońcaniewiedziała,czegochceodżycia.
Szukałaswojegomiejscawtymświecie.Pragnęła
zwiedzaćmiasta,poznawaćnowychludzi,robićcoś,
wcomogłabywłożyćduszę,spotkaćkogoś,ktowypełni
jejżycieszczęściem…
Żadnegoztychpragnieńnieudałojejsiędotejpory
zrealizować.Dotychczasniewyjeżdżałapozaswoją
miejscowość.Nigdyniemyślała,żespędzitucałeżycie.
Marzyła,żepewnegodniaspotkaprzystojnegoksięcia
nabiałymkoniuionzabierzegdzieśdalekostąd,
spełniającwszystkiejejmarzenia.
Bardzopragnęłamiłości,takiej,októrejczytała
wromansachprawdziwej,któraprzezwyciężawszelkie
trudności.Marzyła,bybyćbohaterkąjednejztych