Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wasdodobregohotelu,niedotegohostelu,októrym
nicniewiemy.
Ale...
Niemartwciesię!Mamamazawszerację.Wszystko
jużjestprzygotowane.Pokójjestwynajęty.Jutroprzyja-
powaspośniadaniuispędzimyrazemdzień.
Jean,tyledlanasrobicie…zaczynamwzruszona.
Joanna,mojamamaoddzieckauczyłanas,żeludzi
trzebaszanowaćidobrzetraktować.Wyjesteściemoimi
gośćmi,jesteścieprzyjaciółmi.My,ludzie,wszyscyjeste-
śmybraćmiisiostrami.Zamilkłnachwilę,spoglądając
namnie.Kiedypodeszłaśwczorajdomniepoprosić
opomoc,zrobiłaśtoniejakbiałyzdobywca,któremusię
tuwszystkonależy,tylkojaksiostra,którazwracasiędo
brata.Spojrzałaśwmojeoczy,ajadostrzegłemwnich
twójszacunekdomnie.Dlamniejesteśsiostrązdale-
kiegokraju,arodzeństwopowinnosobiepomagać.Na-
szafilozofiajestprostanajważniejszajestmiłośćdo
ludziidomatki.Miłośćipokój!MyPolinezyjczycyjeste-
śmywolniiszanujemyszczerychludzi!