Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
brzeżu,ajużprawiejestematakowanaprzezniedużego
mężczyznę,właścicielapensjonatuBlueLagoon.Chyba
niemamyzbytwielkiejochotynadyskutowanieinego-
cjowaniecen,dlategowybieramypierwsząpropozycję.
Mężczyznazabieranassamochodem.Jesteśmyjedy-
nymizabranymizestatkugośćmi.GrubasekjestFran-
cuzem,którywrazzżonąprzeniósłsięzFrancjina
Bora-Borajakieśkilkanaścielattemu.Wchodzimydo
pensjonatuiszybkim–wbiegu–„cześć!”,witanaswspo-
mnianażona.Trochęzaniedbanakobieta.Pokrzykujena
mężaitrochęnanas.
−WitamynaBora-Bora!–zaczyna.–Maciepokójna
piętrze.Tuniemamykluczy,alejesteśmyuczciwiinic
wamniegrozi,niktwasnieokradnie.Wszystkiepokoje
sąotwarte.
Spoglądamynasiebieiniekomentujemy.Kobieta
naglezwracasiędomęża:
–Akupiłeśsól?
−Omerde,zapomniałem!
−Tyzawszeowszystkimzapominasz!–krzyczy,po
czymzwracasiędonas:–Onzawszeowszystkimzapo-
mina.Ijaktuztakimżyć?
−Tomypójdziemydonaszegopokoju–nieśmiało
zmieniamtematiwchodzęnagórę.
−Pokażimpokój!–rozkazujekobieta.
−Dobra,dobra–odpowiadamężczyznaipotulnie
prowadzinasnapiętro.
Znaszegopokojurozchodzisięwidoknawodę,ale
niebłękitnąlagunę,tylkoniedużą,wciętą,otoczoną
40