Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstęp
35
przebijającsię,rozsadzającramytrójwymiarowegoświata”lByć
możejakmówikiedyśpowstanąwirtualneświaty,którepo-
mieszcząnasząucieczkę,nonejednaktakżebędąstrukturąsłów;
wszystko,coodtejporyujrzymybędziebudowanewsłowach”l
Wrzeczysamej,mogąoneskładaćsięgłówniezesłówwzna-
czeniuliterackimlPrzynajmniejUmbertoEconiezgadzasięze
stwierdzeniemBoltera,jakobytechnikiwalczyłyodominację
obrazulUważa,podstawowymbłędemMcLuhana,powta-
rzanymprzezteoretykówtechnikcyfrowych,jestupieraniesię
przytym,żeobrazzdominujealfabetnowychmediów,podczas
gdykomputer,jaktwierdzi,stanowiidealnenarzędziedomani-
pulowaniainformacjamiwichpostacialfabetycznejl
Jednakżepowyższeróżnicewpodejściunaturalneiod-
zwierciedlająwyłaniającąsięróżnorodnośćomawianegotema-
tulPrzypominająnamrównież,wjakdużymstopniukategoria
nksiążki”powstaławwynikuprzypadkowychspotkańinstytucji,
gatunkówitechniklJedynąpewnąrzecząjestto,żewprowa-
dzeniunowychtechniktowarzyszyćbędzierozproszeniefunkcji
kulturowychikomunikacyjnych,którełączymyzksiążkąlNigdy
niebyłożadnegoistotnegopowodu,dlaktóregopowinniśmy
przypisywaćpowieściikatalogidotegosamegoartefaktu,albo
dlaktóregopowinniśmysprzedawaćpoezjęiksiążkikucharskie
wtychsamychpunktachhandludetalicznegolTeraz,kiedymo-
żemyzacząćrobićrzeczyinaczej,uświadamiamysobieniepew-
nośćchwiliobecnejlProwadzitonasdowizjiprzyszłości,która
jestodległaoddeterminizmuwizjonerów:kiedywszystkojest
możliwe,nicniejestprzesądzonel