Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
współpracę,wyeksponowałróżniceosobowościowe
ipoczuciezazdrości,doprowadzającwkońcu
dointryg,sprawsądowychorazwzajemnychoskarżeń.
Mimowszystkotowłaśnieichodkryciaidysputy
ukształtowałyto,corozumiemydziśprzezpojęcie
psychologiizła
.Współcześninaukowcy,nękani
duchamiNorymbergi,przeprowadzilijużwiele
waż​nychbadańtegoniewy​godnegote​ma​tu.
Gdypisałemksiążkę,opierałemsięnawielu
rodzajachinformacji.Jestoczywiściesporocennych
opracowksżkowych,alenieograniczałems
donichisięgałemtakżepoinneźródła[4].Obszerne
relacjeprasoweztamtychczasówwskazują,wjaki
sposóbkulturamasowapostrzegałazbrodniarzy
wojennychsądzonychwNorymberdze.Oprócztego
właściwiekażdyuczestnikprocesówpisałwspomnienia
ipamiętniki.Toźródłaniezwyklebogatewszczegóły.
Niektóreukazałysiędrukiem,aleinneprzytaczane
sąjedyniewefragmentachlubzostałyujęte
wspecjalnychzbiorach.Towłaśnieinformacje
zaczerpnięteztychróżnychźródełtworząsednotej
książ​ki[5].Odprocesówminęłojuż70lat,ajednak
cieńNorymbergiwciążjestwyraźnyizapewnia
odpowiednikontekstdoanalizowanialicznych
przy​pad​kówzła,ja​kichdo​star​czanamwspół​cze​sność.
Niezgodnepoglądy
Byłemnaprawdęzaskoczonyliczbąizakresem
rozbieżnościmiędzyposzczególnymiźdłami.
Todowódmojejnaiwności.Uczestniczyłem
wspotkaniachnatematHolokaustu,którepotrafiły
przekształcićsięwburzliwedyskusjeiobrzucaniesię
oskarżeniaminiemalwszystkoopróczrzucania
krzesłami.Rozbieżnościregułą,aniewyjątkiem,
wkażdychbadaniachhistorycznych,jednakgdymowa
oprzypadkachmasowychmorderstw,skłonność