Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
WSTĘP
Kiedyś,kilkalattemu,zapisaliśmysięzprzyjaciółmidoormiańskiejmatrony
nalekcjegotowania.Wzajęciachtowarzyszyłajejwiekowasłużąca.Onenie
mówiłypoangielsku,amypoormiańsku,komunikacjazatemniebyłałatwa.
Metodąnaukibyłademonstracja;myobserwowaliśmy(ibardzopilnie
próbowaliśmyująćjejprzepisywliczby),onazaśprzygotowywałakolejne
wspaniałedaniazbakłażanówijagnięciny.Jednakżenaszeprzepisybyły
niedoskonałe;choćstaraliśmysięzewszystkichsił,nieudawałonamsiępowielić
jejpotraw.„Cozastanawiałemsięnadajejejdaniomtenwyjątkowy
charakter?”Nieznajdowałemodpowiedzidodnia,gdyszczególnieuważnie
obserwującwszelkiekuchenneczynności,przyglądałemsię,jaknasza
nauczycielkazwielkągodnościąibardzostarannieprzygotowujeposiłek.
Nakoniecpodałanaczyniezpotrawąswojejsłużącej,tazaśbezsłowazaniosła
jedokuchni,postawiłanapiecuiniewielemyśląc,wsypaładogarnkakilkagarści
mieszankiziółiprzypraw.Jestemprzekonany,żeteukradkiemdorzucane
składnikimiałydecydująceznaczenie.
Owelekcjegotowaniaczęstoprzychodząmidogłowy,gdymyślę
opsychoterapii,azwłaszczagdymyślęonajważniejszychskładnikachterapii
udanej.Woficjalnychpodręcznikach,artykułachinawykładachpsychoterapię
przedstawiasięjakometodęprecyzyjnąisystematyczną,podzielonąnastarannie
wyodrębnioneetapy,terapeutęzaśjakokogoś,ktostosujestrategicznetechniczne
interwencje,metodycznierozwijairozwiązujeprzeniesienie,analizujerelację
zobiektemidostarczastaranniezaprogramowanych,racjonalnych,prowadzących
dowgląduinterpretacji.Wierzęwszakżegłęboko,żekiedyniktniepatrzy,
terapeutadorzucasporąszczyptę„tego,oconaprawdęchodzi”.
Cotojednakza„dodatki”,jakietonieuchwytnenadprogramoweskładniki
dorzucasię„pozaprotokołem”?Egzystująpozaformalnąteorią,niepiszesięonich
anisięichnienaucza.Terapeuciczęstoniąichświadomi,jednakkażdy
terapeutawie,żeniepotrafiwyjaśnić,dlaczegostanwielupacjentówsiępoprawia.
Decydująceskładnikitrudnoopisać,trudnojenawetzdefiniować.Noboczyż
możnazdefiniowaćjakościtakiejakwspółczucie,„obecność”,troska,
wzbogacaniesiebie,głębokieporuszeniepacjentalubnajbardziejzewszystkich
ulotnąmądrość?Zdefiniować,apotemichnauczać?
Jedenzpierwszychopisanychprzypadkówwspółczesnejpsychoterapii
znakomicieilustrujeselektywnąuwagę,zjakąterapeuciodnosząsiędotych
dodatków1.(Późniejszeopisyterapiipodtymwzględemmniejużyteczne,
psychiatriabowiemstałasiętakdoktrynerskacodowłaściwegosposobu
postępowania,żewopisachprzypadkówzaczętopoprostupomijaćwszelkie
działania„pozaprotokołem”).Wroku1892SigmundFreudleczyłzpowodzeniem
pannęElisabethvonR.,młodąkobietęcierpiącąnapsychogennetrudności