Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
namieszankęwybuchową.ArtystycznykoktajlMołotowa,
którymożewywołaćpożar.
Zcałymszacunkiemimiłościądoludzi
odpowiedzialnychzasukcesyKalibra44iPaktofoniki:
mamteorię,żetowłaśnieMagikbyłczarnąmaterią,
pozostałościąpowielkimwybuchu,siłą,dziękiktórej
tedwaprojektystałysiętakkultoweiważnedlawielu
osób.Poprostumiałteninstynkt.Potrafiłdobrać
podkładyiteksty,którestawałysięuniwersalneitrafiały
doludzi.Nawetdotych,którzyhip-hopunieznali,nie
rozumielialbozwyczajnieniekojarzyłimsięzupełnie
zniczym.Potrafiłsięsprzedaćwkażdymtowarzystwie.
Charyzmyizaangażowania,którewkładałwmuzykę,
tego,jakrapowałcałymsobą,niedałosięzmierzyćczy
policzyć,alekażdymomentalniepotrafiłoszacować,
żemadoczynieniazkimśbardzowartościowym.
JabyłeminadaljesteminnyniżMag.Niektórzy
mniekochają,inninienawidzą.Wpewnymsensie
uważam,żetobardzoludzkie.Magikanatomiastkochali
wszyscyitym,corobił,trafiałdowszystkich.Właśnie
natympolegałaogromnasiłatego,corobił.Zresztączuć
dodzisiaj.
Niezrozumciemnieźle.Uważam,żepoziomKalibra
44iPaktofonikibyłpodobny,tylkożeMag…dodawał
temuwszystkiemumagii.
Częstodoniegojeździłem.Zawszemiałemzesobą
kilkadyskietek.Puszczałemmuswojepodkłady,aon
słuchałichuważnieizawszeuczciwiejeoceniał.Tofajne,
toniefajne.Tufajnysampel.Zdarzałysięchwile,
żemurapowałem…
Apóźniejzakażdymrazemnadchodziłmoment,gdy
pokazywałmiswojąpracęidosłowniezbierałemszczękę
zpodłogi.Akiedyzaczynałjeszczenawijać?Wmoim
mózgudochodziłodozwarcia.
Kiedyzbliżyliśmysięwystarczająco,zacząłprzyjeżdżać
domniedoMikołowa.Zawszekończyłosiętospotkaniem
lokalnejekipy.PrzesiadywaliśmygłównienaRynku,ale
zdarzałysięrównieżparkoweławki.Coważniejsze