Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
towogólemasens?
Wieszco,stary?Moimmarzeniemjestnagraćztobą
płytępowiedziałemwkońcu.
Odwróciłsiędomnie.Pamiętamjegospojrzenie.
Pamiętam,jakwtedywyglądał,dokładnietaksamo,jak
pamiętamobskurnyautobus,wktórymbyliśmy.
Wieszco?odparł.Moimteż.
MOIMTEŻ?
Wsensieżeonteżbytegochciał?
Byłemdzieciakiem,którymiałwgłowiemilionmyśli.
Chciałemuciec,roztopićsię,wybićszybęwautobusie
iwyskoczyćprzezokno.Siedziałemidrapałemsiedzenie,
myśląc,żezarazmniestamtądkatapultuje.Michael
Jordanprzyszedłipowiedział,żezchęciązagrazemną
wkosza.NaboiskuwMikołowie.Niedalekomojejchaty.
Cozrobiłem?
Potrafiłemukryćemocjeizepchnąćjenatylne
siedzenie.Zachowałemwięckamiennątwarz
ipowiedziałempierwsząrzecz,któraprzyszła
midogłowy:
Notozajebicho!
Tobyłytakieczasy,żejesteśwswoimskładzie.
Reprezentujeszswójskład.Jesteślojalnywobecswojego
składu.Niebyłoczegośtakiegojaksolowewystępy
gościnne.Albowszyscy,albonikt.
PrzydrugiejpłycieKalibra44,kiedydonagraniazwrotki
zaproszonotylkomnieinikogoinnegozKlanu,poczułem
cierpkismaknajęzyku.Bobardzochciałemtozrobić,ale
czułem,żeniepowinienem.
ChłopakizKalibrawzięlimniedopokojuwstudiu
nagraniowymwKatowicachizaproponowaligościnny
udziałnanowejpłycie.
Ale…tylkoja?
Tak.Tylkoty.
Lojalniewobecmojegoskładuodmówiłem.
Czyżałuję?Jasne,żetak,aleczułem,żerobiędobrze.
Paradoksmłodegoraperawlatach90.Paradoksgościa,