Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
7.
SłońcezajęłomiejscezacmentarzemprzykościeleZbawiciela,
powietrzezaczerwonymimuramibyłonieruchome,żwiroweścieżki
falowaływupale.Zoddalidochodziłmonotonnyszumulicznego
ruchuzAmagerbrogade,ulicybiegnącejrównolegledopołudniowego
murucmentarza.Cmentarznależałdomiejscowegokościoła
naChristianshavnibyłtakzwanymcmentarzemdodatkowym,
założonympodczasepidemiicholery.Evawiedziaławszystko
ohistoriidzielnicy,wktórejmieszkali,iczęstoopowiadałamuoniej,
kiedyrazemspacerowalipookolicy.Przytakiwał,zbytzajętypracą,
żebynaprawdęsłuchać,codoniegomówi.
Schyliłsięnadgrobemzczarnegokamienia,usunąłzwiędnięte
kwiatyiresztkizniczy,którepostawił,kiedybyłtuostatnimrazem.
Przypomniałsobie,żebyłotogdzieśwokolicachBożegoNarodzenia,
ipoczułwyrzutysumienia.Przychodziłbyczęściej,alenienawidził
cmentarzy.Byłyzaprzeczeniemwszystkiego,cokojarzyłomusię
zEvą.Przypominałymuotym,jakniesprawiedliwebyłoto,cosię
wydarzyło.Zamiastleżećtutaj,powinnaterazspacerowaćznim
poAmagerbrogade,byćczęściąjegożycia.
Wiesz,żetencmentarzpowstałwzwiązkuzepidemiącholery?
spytałaVictoria.
Stałapochylonanadnim,jejnieokiełznanesiwewłosysterczały,
naelektryzowane,natlebłękitnegonieba.
TakmruknąłRavniwłożyłdofoliowejtorbyzwiędnięte
kwiatyiwypaloneznicze.
Victoriawydmuchałachmurędymu.
Wtysiącosiemsetpięćdziesiątymtrzecimrokuzabroniono
grzebaćludziwgranicachmiasta.Naszczęście.
Dlaczego?
Boinaczejmójantykwariatnieleżałbydzisiajobokkościoła.