Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Finansowobezwątpieniabędziemnietosporokosztować,alewkońcu
nabiednąnietrafiło.Tyleże,cholera,będęmusiałazadzwonić
doBrandonaokutanegowgarniturbrataWildera,któryzwykle
zachowywałsię,jakbymiałkijwdupie,alezawszewyciągałnas
zpodobnychgównianychsytuacji,kiedypowinęłanamsięnoga.
Amożenie?Możeudamisięztegowygrzebaćnawłasnąrękę?
RuszyliśmyspodhoteluBellagio.Obróciłamjeszczegłowę,kiedy
kątemokadostrzegłam,jaknazewnątrzwychodzikolejnypolicjant.
Zcałychsiłstarałamsięniestracićgozoczu,kiedyskręciliśmy,
jednakokazałosiętoniemożliwe.
Nie,onie.Terazjużsięniemartwiłambyłampoprostu
przerażona.
BędęmusiałazadzwonićdoBrandona,bo…
PolicjanciwyprowadziliwkajdankachrównieżCruza.