Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstęp
Gdyprzekroczyłemsiedemdziesiątkę,naszłamnieochota
bynapisaćwspomnienia.Tochybabardzomęskaprzywara.
Zdecydowaniemniejpańulegatakiemupragnieniuitrudno
jenapisanienamówić.Wielkatoszkoda,bopaniebardzo
spostrzegawczeimająnajczęściejdobrąpamięć.
Możepowstrzymałbymsięodspełnienietegozamiaru,gdyby
niewpływJoliWorkowskiejmłodszejodmnieodwadzieścia
siedemlat,uroczejibardzointeligentnejznajomej.Łączyła
nasprzyjaźń.Byłazainteresowanamoimidoświadczeniami
życiowymi.Ponieważpodczasspotkańnakawietrudnobyło
wyczerpaćinteresującetematywkilkurozmowach,ustaliliśmy
żebędędoniejpisałlistyizacząłempraktykę17lipca2009
roku.Byuniknąćautobiograficznegosłowotoku,umówiliśmy
się,żebędęodpowiadałnaJejzamówienia,rezygnując
zwątków,którewydadząsięJejnieinteresujące.Początkowo
zamieszczałemwtymtekściereakcjemojejkorespondentki,ale
skorobyłyonezarównopisane,jakimówione,zaniechałemtego,
alełaskawyCzytelnikpowinienwiedzieć,żeniemalwszystkie
listyreakcjaminaJejsygnały.Tosympatycznezamówienie
ukierunkowałomojeautobiograficznepisanieiwyeliminowało
tematy,któremłodsząodemniedamęnieinteresowały.
Ponieważkolejnośćzadawanychtematównietrzymała
sięanihistorycznego,animerytorycznegoporządku,atylko
byładyktowanatokiemnaszychrozmów,nadająclistomjakiś
tematycznyporządek,postanowiłemtutajzłamaćkolejność
wysyłanychlistów,zaznaczającjednakdatyichpowstania.Dość
obszernaczęśćpoświęconajestmoimwyjazdomzagranicę.