Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Cóższkodzi,żesamautortejteoriinieznał?Przecieżoddawna
wiadomo,żepomysłyteoretycznemogąprzemawiać„przez”twórców,
choćbyciniezawszechcielinatootwarcieprzystać1;żewwyniku
uporczywegopowtarzaniaokreślonychgestówliterackichmogąsięone
wytrącaćzutworówniczymichkonceptualnyosad.Jeślizgodzimysię
zUmbertemEco,żedziełotoprzedewszystkimsposóbkształtowania,
wówczasmusimyteżuznać,żewłaśniewsposobiekształtowania
przedmiotówwypowiedziujawniasięniepowtarzalnygłosWalsera,
jegonastrojenie,stosunekdoludziirzeczywistości2.
*
Czywymieniająctoostatnie,mamnamyślipostacieiświat
przedstawiony?Niecałkiem.BoprzecieżRobertWalsertotwórca,
któregoprozawpewnymsensieniczegonieprzedstawia,jużraczej
budujeosobliwyukładzrzeczywistością,współdziałazniąnajednej
płaszczyźnie3.Takapostawaartystycznaprzekładasięnanowe,
odmiennedoświadczenieliteratury,życia,przestrzeniiczasu.
Chciałbymjeopisać.Jestembowiemprzekonany,żewhistorii
literaturypowszechnejpróżnoszukaćdrugiegotakiegoautora;
żeWalserwistocienieprzynależydożadnejhistoriipozaswoją
własną.GdybyRolandBarthesznałZbója,uznałbypowieść
(powieść?)zakompletnysystemlekturyświata.Podobniejakdzieło
MarcelaProusta.
*
NajbardziejpociągającewutworachWalserajestdlamnieto,żezdają
sięniemiećpoczątkuanikońca.„Edithgokochatakrozpoczynasię
Zbój.Więcejotympotem.Możeniepowinnabyłanigdy
nawiązywaćstosunkówztymnicponiembezgroszaprzyduszy.