Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RozdziałII
Matylda
Następnegodnia,przyśniadaniu,królAleksander
ikrólowaHortensjasiedzielirazemzczarodziejem
przyjednymstole.Wniesionobażantyikrokodyle.
Agdziecórkaszanowna?spytałgość.
Pewnieśpimachnęłarękąkrólowa.
Jeszczeniewróciładozamkuskłoniłsięsługa
stojącyprzykrólu.
Jakto:niewróciła?Skąd?spytałlekkoza-
niepokojonyczarodziejMelkont.
Aktotamwierzekłkrólzustamipełnymi
krokodyla.
Anieboiciesię,żecośjejsięstanie?
Jej?Bardziejbałbymsięoinnychzaśmiałsię,
bulgocząc,król.
Wtymtomomenciedosalijadalnejwkroczyła
królewna.Włosyznówmiaławnieładzie,asuknię
mocnoubrudzoną.
Głodnajestemokropnie.Podrodzeweszłamwja-
kieśchaszcze.Obcasypołamałam,pokrzywymnie
13