Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
robićnajdziwniejszerzeczy.Aswojądrogą,Mia,pamiętaszmoże
waszpobytwRPAiniejakiegoRasmusa?
Mojaradośćulotniłasięwjednejsekundzie.
Rasmusa?powtórzyłaMia.
OBoże.Tylkonieto.Zestrachuzesztywniałamistanęłamjak
wryta.Taktojestzkłamstwami,wkońcuzawszeokazujesię,żemają
krótkienogi.Henryzarazsiędowie,żenietylkowymyśliłamsobie
swojegoekschłopaka,alewdodatkużeRasmusbyłpsem.Awtedy
politowaniewjegospojrzeniubędziebardziejniżuzasadnione.
Rasmus?MasznamyśliRasmusaWakefieldów?upewniłasię
Mia.
Nadalstałamjaksłupsoli,usiłująctelepatyczniepowiadomićją,
bytrzymałagębęnakłódkę.Niestety,niezadziałało.
MiaiHenryprzypatrywalimisięlekkozdezorientowani.
Ekhem…Tak,RasmusaWakefieldów.RasmusWakefield
powiedziałamipośpieszniepokazałampalcemmijanyogródek
frontowy.Ach,patrzcie,jakieprześliczneżonkile.
Mojażałosnapróbaodwróceniauwagispełzłananiczym.Nie
czekającnamnie,HenryiMiaodwrócilisięipomaszerowalidalej.
Bezradniepodążyłamzanimiwzrokiem.
Więcjakionbył,tenRasmus?usłyszałampytanieHenry’ego.
Czemuchcesztowiedzieć?odpowiedziałapodejrzliwieMia.
Ach,taktylkopytam.Lubiłaśgo?
Wreszcieudałomisięruszyćzmiejsca.
Rasmusa?NopewnieodparłaMia.Byłsłodki.Możeodrobinę
namolny.Takitrochęzaborczy.Wakefieldowietotalnie
gorozpieszczali.
O,nie!Proszę.Zarazzaczniesięrozwodzićnatematjegojęzora.
Namolnyizaborczy,tak?Henryobejrzałsięnamnieiuniósł
brew.
Zaczekajcie!Wepchnęłamsięmiędzynich.