Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odkryli,żewartośćdziełsztukiniepodlegawahaniom,
wprzeciwieństwiedokursówakcjinagiełdach.
Odtamtegoczasucenywytworówgeniuszuartystycznego,być
możesztuczniepodbijane,alejestmałoprawdopodobne,żeby
kiedykolwiekmogłyspaść,przynoszącstratynabywcom.Wszyscy
teżzgodniwinnejsprawie.Choćsumypłaconezapewnąkategorię
dziełnieodpowiadająichrzeczywistejwartościartystycznej,niemniej
wartewyłożonychpieniędzy,gdyżsłużąwielkiemukapitałowi
dopromowaniaswegowizerunku.
RobertHughes,jedenzpublicystówfrancuskich,stwierdziłwprost:
Nieistniejeżadenhistorycznyprecedensstrukturycen.Nigdywytwory
artystówniebyłyprzedmiotemtakskrajnegopodbijaniaichwartości
nalicytacji,czyteżtakskrajnegofetyszyzmu.Powódjesttylkojeden
wszystkoopierasięnacorazwiększejilościgotówkikapitałowej
krążącejwewspółczesnymświecie.
Czymożnasięzatemdziwić,żewrazzprocesamiglobalizacji
handlemdziełamisztukibardzozainteresowalisięprzestępcy?
Obecnie,jakoceniająorganizacjepolicyjne(INTERPOL,EUROPOL)
jesttojedenznajbardziejdochodowychinteresównaświcie,
ponarkotykachihandlubronią.
Początkówmafijnychpowiązańwhandlusztukąnależałobyszukać
naprzełomieXIXiXXwieku,kiedytoszacowniangielscyhandlarze
antykamizaczęlimiędzysobązawieraćnieformalneumowy,aby
naaukcjachkupićupatrzonedziełopozaniżonejcenie.
Pozawarciutakiejumowy,kilkatygodnipóźniej,przeprowadzano
aukcjęotwartądlaszerokiejrzeszykolekcjonerów.Pojejzakończeniu
dzielonosięzyskiemwynikającymzróżnicymiędzycenąkupna
asprzedaży.Wówczesnymslangu,jakbynaironię,takiezmowy
określanomianem...gentleman
ʼ
sagreement.
Handlarzewywodzilisięzgronaspecjalistów,zawodowo
zajmującychsięsprzedażąmebli,sreber,obrazówczyteżrzeźb.
Dlategolepiejorientowalisięwcenachniżprzeciętniuczestniczy
licytacji.przewagęwykorzystywali,abypomnażaćzyski.
Efektemtegodziałaniajestoszukiwanienieświadomych
outsiderów,którzywystawiajątowarnaaukcji,abygotamsprzedać