Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jedenpodrugimprzedmiotyokreślająsię
Corazszybciej:wyrazistość,zarysliścia.
Aleterazposępnagodność
wejścia-Jednakprzychodziponim
głębokazmiana,zakorzeniająsię,
umacniająizaczynająsiębudzić
(przeł.J.Hartwig,s.66)
Podgniły,zwymiotowanyprzezzimę,nieforemnywycinekzde-
wastowanegośrodowiskazostajeodmienionyzadotknięciem-
czego:widzenia?formy?słowa?-skoncentrowanychnachwilę,
zawartychwpatrzeniuludzkiejcelowości.Czyteaspektymożna
byrozdzielić?
Podoświadczeniutychwierszyniemożnabyłojużdłużejuda
-
wać,żechodzituojakiśUpodmiotliryczny”,ojakieśUja”mówiące
wwierszu.Wtegorodzajuzaistnieniachtworzącychrzeczywistość
mówipodmiotowośćcałejsytuacji,podmiotowośćbędącaprzetwo-
rzeniem,ujednoliceniem,puszczeniemwruchjakiejśgenialnie
usprawnionejwymianymiędzywszystkimitymisferami.Nazwą
tejpodmiotowościmiałbyćwłaśniekonstruktwierszajakoorga-
nizmumówiącego.
ZkoleiwwierszuDanseRussepocałymdniupracydorosłymęż-
czyzna,lekarz,wswoimpokojunocą,podczasgdyrodzinaśpi,tań-
czynagoprzedlustrem:
Kiedymojażonaśpi
iśpi
dzieckoiKathleen
isłońcejestognistymbiałymkręgiem
wjedwabnejmgle
nadlśniącymidrzewami-
kiedywmoimpółnocnympokoju
tańczęnagiigroteskowy
przedlustrem,
powiewająckoszuląwokółgłowy
iśpiewającsobiecichutko:
Jestemsam,jestemsam
itakmijestnajlepiej!-
Kiedyoglądammojeręce,mojątwarz
mojeramiona,bokiipośladki
wpręgachżółtychcieni-
Ktozaprzeczy,żejestem
dobrymduchemmojegodomostwa?
(przeł.J.Hartwig,s.32)
28
KacperBartczak