Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1
WSTĘP
Pewnegodnia,wAnglii,zainspirowałamniepewna
pani,którapodczasprowadzonychprzezemniezajęć
dladziecipochwaliłasię,żemążkupiłjejgazpie-
przowy.NapisałemwtedypostnaFacebooku,wktó-
rymwyraziłemopinię,żelepszyniżgazjestżeliże
lepiejgotrzymaćwkieszeniniżwtorebce.Dałemteż
kilkabardzomądrychibłyskotliwychrad,któreoczy-
wiścierównieżznajdzieszwdalszejczęścitejksiążki.
Problembyłtylkotaki,że–jaksięokazało–wAnglii
samoposiadaniegazupieprzowegojestprzestęp-
stwem.Noikiedysięotymdowiedziałem,sprawdzi-
łem,jaktorzeczywiściewygląda.Przyznamsię,żenie
mogłemuwierzyćwto,cowymyśliliangielscyspece
odsamoobronyibezpieczeństwakobietjakosprzęt
obronny.OK–napiszęotymjużnapoczątku,może
zachęcitoPaniedoprzeczytaniatejksiążkizwiększą
7