Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Byłomijużwszystkojedno.Proszę,niechtojużsięskończy,proszę,
uwolnijciemnie–takmyślałemsobietegodniawBischofshofen,
którypopołudniu,krótkoprzedczwartą,zajaśniałdlamniezłotem.
Napawałomniedumą,żeudałomisięcoś,naczymcałegeneracje
skoczkówpołamałysobiezęby.Obaliłemmit–wygrałemwszystkie
czterykonkursywciągujednegoTurniejuCzterechSkoczni.
„SVENOMENALNIE,SVENOMENALNIE”
WzaimprowizowanymstudiutelewizyjnymRTLmogłemprzeczytać
pewienszczególnyfaks,którydotarłjeszczeprzedmoimostatnim
skokiem:„DrogiSvenieHannawaldzie,tymiośmiomaskokamizapisał
sięPanwhistoriisportu.TobyłturniejHannawalda.Jużzawsze
będziesięonwiązaćzPańskimnazwiskiem.GratulujęPanuzcałego
serca.GerhardSchröder,KanclerzFederalnyRepublikiFederalnej
Niemiec”.
Nazajutrznagłówkiwmediachgłosiły:SvenHannawaldląduje
wniebie(„DieWelt”),Lotydonieśmiertelności(„SüdwestPresse”),
HistorycznyHannawaldzWielkimSzlememskokównarciarskich(„Le
Figaro”),Mit,legenda,szaleństwo–HannawaldmaWielkiegoSzlema
(„DerStandard”/Wiedeń),Svenomenalnie(„BerlinerMorgenpost”),
Svensacjonalny(„BerlinerZeitung”),Narodziłasięnowalegenda(„La
GazzettadelloSport”/Włochy),Hannawaldstajesięgwiazdą
(„Focus”).
841DNIPÓŹNIEJ
Siedziałemnaławcewparku.Sielskiobrazek–ćwierkająceptaki,
nieśmiałorozkwitającekwiaty,drzewawypuszczającepierwszelistki.
Kwietniowesłońce,któreposyłałonaziemiępierwszeciepłepromyki.
Alemniewszystkoprzesłaniałaszarość.Niewidziałemkwiatów
idrzew.Niesłyszałemptaków.Niecieszyłomniesłońce–nieczułem
jegociepła.
Marzłem.Mojeręceinogibyłystalezimne.Byłwemnieniepokój,
któryczasemprzybierałnawetformępaniki.Wszystkowydawało
misięociężałe–mojeciało,mojemyśli.Ciałobyłojednocześnie