Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
obdarzalirodziców.
OdsamegopoczątkunaukiwszkolewCastelfranco,
GiuseppeSartoudowodnił,żejestpracowitymizdolnym
uczniem,mimożetecechyniezawszeidązesobą
wparze.Podkoniecczwartegorokunaukizdawał
egzaminywseminariumdiecezjalnymwTreviso
izkażdegoprzedmiotuwypadłnajlepiejzewszystkich.
DwajksiężazRiesebylisłuszniedumnizchłopcaiwróżyli
muwspaniałąprzyszłość.Jednakżewykształceniemiało
swojącenę.RodzinaSartonietylkobyłauboga,ale
ilicznatrzebabyłozadbaćoośmiorodzieci.Dla
każdego,ktostykałsięzBepim,byłooczywiste,
żechłopakmapowołanieduszpasterskie.Któżjednak
miałzapłacićzakolejnyetapnauki,jakimmiałobyć
seminariumduchowne?Pensjawłoskiegoproboszczanie
wystarczała,bysfinansowaćtakieprzedsięwzięcie.Don
TitoFusariniwybrałsięwięcdoprefektadospraw
studiówwseminarium,kanonikaCasagrande,znadzieją,
żezainteresujegobłyskotliwymłodzieniec,któryzdał
śpiewającoegzaminyzewszystkichprzedmiotów.
Taksięzłożyło,żepatriarchąWenecjibyłwtedy
kardynałJacopoMonicosynchłopazRiese,tego
samegomiasteczka,zktóregopochodziłBepi.Ceniony
nietylkozaerudycję,aleizareligijnezaangażowanie,