Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
smartfonów…
Całysztafażegzaminukońcowegowpewnymsensiesłużyć
mazastraszeniuzdającychizałamanianerwoweistotniesięwtymczasie
zdarzają.DavidMcFarland,tutorpsychologiizBalliolCollege,opowiadał
mikiedyś,żezadzwoniłdoniegojedenznadzorującychegzamin
pracownikówuniwersytetu,bypoinformować,że:„Niepokoimysię
opańskiegoucznia,panaX.Stawiacorazwiększelitery.Terazjużkażda
maponadtrzycale”.
Uważałemzawsze,żemoimobowiązkiemjakotutoraregularne
iczęstespotkaniazpodopiecznymi,zwłaszczawostatnimsemestrze.
Chodziłooto,bypomócimwprzygotowaniachdoegzaminówkońcowych
ipokazać,jakidoczegomająsięuczyć.Częstozbierałemnaprzykład
całągrupęwswoimgabinecieitrenowaliśmytechnikęzdawania
egzaminu.Zachowywałemsięjakrasowy
coach
inawettworzyłemdla
nichtestowepytania.Uczyłemteżzarządzaniaczasem.Nakażdepytanie
dawałemimtylkogodzinę.Toistotneograniczenie,bowiemwczęści
pisemnejegzaminukońcowegokażdyzdającymusiałwybraćtrzytematy
zdwunastuiłączniemiałtrzygodzinynanapisaniepraconich.Podczas
naszych„sesjitreningowych”niemalwymuszałemnastudentach,
bytwardotrzymalisięlimitówczasowychtrzygodziny,trzyprace,
zatemtylkogodzinanakażdytemat.Możenawettrochęprzesadzałem,
alechciałemostrzecichprzedpułapką,wjakąwegzaminacyjnymstresie
wpadałowieluzdającychpoświęcaliwiększośćczasunapisanieotym,
coichnajbardziejinteresowałoinaczymznalisięnajlepiej,ana
pozostałepytaniategoczasujużniestarczało.
„Wyobraźsobiemówiłemżejesteśnajwybitniejszymnaświecie
specjalistąwjakiejśdziedzinie.Gdymaszograniczonyczas,poprostunie
możesznapisaćwszystkiego,cowiesz”.Przywoływałemwtymmomencie
pięknąmetaforęgórylodowejErnestaHemingwaya.Otóżdziewięć
dziesiątychtakiejgóryznajdujesiępodwodą.Tejczęściniewidać.„Jeśli
znaszsięnaczymśdoskonaletłumaczyłemmożeszopowiadać
otymtygodniami.Aletymasztylkogodzinę!Zatemprzebiegleukażtylko
wierzchołekgóryswojejwiedzyiniechegzaminatorsamoceni,jakwiele
musiałeśukryć.Naprzykładstwierdzenie«Abstrahującodzastrzeżeń,
jakiesformułowaliBrowniMcAlister…»sugeruje,żegdybyśtylkomiał
dośćczasu,bezwątpieniazowymikrytykami(którychpraceświetnie
znasz)doskonalebyśsobieporadził.Nieróbjednaktego,bogdyzaczniesz
zbytmocnowgłębiaćsięwtemat,niedaszradyzająćsiępozostałymi
górami,któreteżmaszpokazać.Odpowiedniawzmianka,posłużeniesię
właściwymnazwiskiemwewłaściwymkontekściewystarczą;osoba
sprawdzającatwojąpracęwypełnilukisama”.
Powinienemjednakwtymmomenciedodać,żetechnikagórylodowej
działatylkodlatego,żezakładamy,czytelnik(egzaminatorwtym
przypadku)dysponujeodpowiedniąwiedzą.Jestnatomiaststrategią
wyjątkowopaskudnąnaprzykładwinstrukcjachużytkownika,kiedyautor
wie,oczympisze(ijakieinformacjemaprzekazać),czytelniknatomiast
nie.StevenPinkerwświetnejksiążce
Pięknystyl
bardzomocno
topodkreślaipiszewręczo„przekleństwiewiedzy”.Ostrzega,żegdy
próbujemywyjaśnićcośosobiedysponującejmniejsząniżmywiedzą,