Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
czykówtowciążświętość!
Yukio,zrozum.Mashitapoprawiłsięnafoteluinabrałwpłuchaustpo-
wietrza.Teczasyjużnigdyniewrócą.Jesteśurodzonymwojskowym,wiemto,
alerównieżartystąi…zawahałsię…ijakoczłowiektwórczypotrafiszsobie
wyobrazićsytuacje,którewrzeczywistościniemająprawasięspełnić.Jakzamie-
rzaszprzekonaćkadetów?Pokazałgłowąwstronęokna,skądcorazwyraź-
niejzacząłdochodzićgwarokrzykówzebranychwokółpałacużołnierzy.
Woddalisłychaćbyłoodgłosyzbliżającychsięizagłuszającychżołnierzy
helikopterów.
ZrobiętozpanemlubbezpanaodpowiedziałM.beznamiętnymgłosem.
Odwróciłsięodgenerałaipewnym,spokojnymkrokiempodszedłdobalko-
nowegookna,zbierajączbiurkastertęprzygotowanychnaokazjęulotek.
Zdecydowanymruchemszarpnąłzaklamkęipochwilistałjużzrękoma
opartyminabiodrachtużprzybarierceniedawnocootynkowanegobalkonu,
patrzącnakłębiącychsięnaplacuipodjeździewojskowychubranychwmun-
durySiłSamoobrony.Tłumfalował,przesuwałsięzjednegomiejscawdrugie,
pragnączawszelkącenęzobaczyć,codziejesięwoknachgabinetudowódcy.
M.usłyszałpierwszenawoływaniaoficerówfunkcyjnych,aleniemógłrozpo-
znać,cokrzyczeli,bohukdochodzącyzkrążącychwokółpałacudowództwa
helikopterówzagłuszałsłowa,któreniemiałyprawadotrzećdoadresatów.
Wtedyzamachnąłsięiwyrzuciłwpowietrzetrzymanewrękuulotki,które
sfrunęływdółmiecionewiatrem.Nadolezrobiłsięruchiżołnierzerzucili
się,byjepozbierać.Gdytumultniecoucichł,M.wziąłgłębokioddechiza-
cząłmówić.
6.
Yasunari,KentoiHayashistalijakwmurowani,patrzącnarządautokla-
wówusytuowanychjedenzadrugimwciągupodświetlanychkatafalków.
BylinaOkinawie,wtajnejbazieYukio.Towłaśnietuprzezostatnielata
eksperymentowalinadstworzeniemidealnegoludzkiegociała,któremożna
19