Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wzrokizaczęłapowolijeździćtipsempobrzeguszklankizalko-
holem.
–Dziękuję.Alemojeoczysąpiwne–niemalwyszeptałaśpiew-
nie.–Studiowałamprzezdwalataanglistykę;wstaroangielskiej
tradycjiliterackiejszareoczy…
–…byłyuważanezasynonimpiękna–dokończyłKruk,patrząc
nawłosydziewczyny.
Anitabyłamokrusieńka.Powolioblizaławargi.
–Maszmożepapierosa?–zapytałaleniwie,patrzącnaKruka
tak,jakbypytała:nSpuściszmisiędobuzi?”.
Zbrakulepszegozajęciazrobiłtowpokojuhotelowymgodzinę
później.
2
–Przysięgamci,piłkanożnamawsobienieskończonypotencjał
metafizyczny!Przysięgam,kurwa!…
Brązowejakheroinachmurywisiałyniczymklątwanadcent-
rumWarszawy;zdawałysiętakciężkie,żetylkocudalboBóg(je-
śliistniał)pozwalałimutrzymaćsięnadbudynkami.Naulicach
zwyczajowapopołudniowagonitwatrwaławnajlepsze.Naprze-
ciwkowielkiejsztucznejpalmy,przeddwupiętrowymbudynkiem
zwykutymnapisemnCałynaródbudujeswojąstolicę”,oprócz
standardowychrozdawaczyulotekiturystówopychającychsiętak
smacznymi,jakniezdrowymicalzonezlokalugastronomiczne-
goszybkiejobsługi,stałoirozmawiałodwóchmężczyzn.Pierw-
szymógłbymiećrówniedobrzedwadzieścia,jakczterdzieścilat;
wszystkieheroludywyglądajątaksamo.Zarośniętabrudemiwło-
samigłowa,pseudogrunge’owełachmany,którestałysiępraw-
dziwiegrunge’owymiprzezzłachmanienie,chorobliwachudość,
przykryodórniemytegotygodniamiciała,żałosnywzrokzbitego
kundla.Paliłpapierosa,połykającdym.Drugibyłszczupły,miał
grubociosane,aleintrygującerysy,kilkumilimetrowyzarostrów-
nomierniepokrywającygłowęitwarz;ubranybyłwszarązapi-
nanąbluzędresowąmarkiAdihash,szerokieszaredżinsyiszare
8