Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
„Słuchając–wspominał–(…)czytaniapoczątkującego
ucznia,zauważyłem,żeniektórewyrazyczytaszybko
igładko,anadinnymizatrzymujesię,bąka,duka.Plącze
litery,jakbyposługiwałsiędwiemaodrębnymimetodami
–rozpoznawaniemwyrazówzogólnegokształtu
iskładaniemliter,które–wydawałobysię–należy
metodyczniezespolić”5.
Falskiposiadałwrodzonytalentdydaktycznyibez
problemówdostrzegł,żedotychczasowametoda
polegającanapoznawaniusylabiliter,anastępnie
łączeniuichwsłowa,nieprzynosispodziewanych
efektów.Uczniowieskupialisiębowiemnapierwszej
iostatniejsylabie,natomiastśrodekodgadywali.Ich
uwagęprzyciągałyrównieżwiększelitery,aszczególnie
teobdarzone„laskami”lubdługimikreskami.Natomiast
wszelkiepróbyzmuszeniauczniówdoczytaniapokolei
wszystkichsylabbyłyzgóryskazanenaniepowodzenie.
PrzyokazjiFalskiwypróbowywałteżwłasneodkrycia
na„nieumiejącychczytaćdzieciachbawiącychsię
wparkachkrakowskich”.Wynikibyłybardziejniż
zadowalające,cowpłynęłonadecyzjęoprzygotowaniu
podręcznika.Wjegotreścizamierzałpołączyć
dotychczasowąmetodęliterowo-głoskową
zopracowanymprzezsiebiesystememwyrazowym,
cookazałosięznakomitymrozwiązaniem.
Przystąpiłmetodyczniedopracy,chociażpoczątkowo
„raczejdlazainteresowania,jakiewnimbudziło,nie
widzącjeszczeżadnejmożliwościprzygotowania
iwydaniaodpowiedniegopodręcznika”.Zpomocą