Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdziałpierwszy
W
tymrokuNataliaiMaksymzaplanowaliwakacjena
Krecie.MielisiętamspotkaćzEmily.TymczasemJacob
wciążdopytywałichoto,gdziespędząurlop.Natalianie
wiedziała,jaksięzachować.Odpowiedziaławięczgodnie
zprawdą.Zapytanaodatęwylotu,atakżeoto,jakdługi
będzietopobyt,równieżnieskłamała.
–Anakiedymaszterminporodu?
Odetchnęłazulgą.Miałanadzieję,żekłopotliwe
pytaniajużsięskończyły.
–Na26października–odpowiedziała.
–Możeszbezobawlataćsamolotem?
–Tak–odparła.–Lekarzniewidziprzeciwwskazań.
Wszystkojestwporządku,adoporodujeszczeprawie
czterymiesiące.Azresztąpodróżtrwakrótko.
–Emilyteżbędzie?–spytał.
Awięcjednakzadałtopytanie.Ajużmiałanadzieję,
żesięobejdziebezniego.Milczaładłuższąchwilę,niewie-
dząc,czyitymrazempowiedziećprawdę,czyteżskłamać.
–Tooznacza,żebędzie–usłyszaławkomórcegłos
Jacoba.Samodpowiedziałsobienatopytaniealbozrobi-
łatoonaswoimzbytdługimmilczeniem.
TajemnicaJacoba3
5